Termin zakończenia prac na tym skrzyżowaniu był już wielokrotnie przekładany, ostatnio jako przewidywany finisz robót wskazany został koniec czerwca 2024. To i tak termin przedłużony o pół roku w stosunku do pierwotnego harmonogramu. Czy realny? Oceńcie sami patrząc na zdjęcia pokazujące zaawansowanie robót. Dla ułatwienia porównania ile zrobiono przez ostatni miesiąc zestawiliśmy dwa ujęcia tego samego miejsca - z połowy kwietnia i z połowy maja. Naszym zdaniem zrobiono bardzo niewiele, a o zakończeniu prac za miesiąc z okładem nie ma nawet co marzyć.
W takim tempie poczekamy jeszcze z pół roku
Na każdym odcinku jest jeszcze ogrom prac do wykonania, a skrzyżowanie Przybyszewskiego i Kilińskiego przypomina zwyczajne klepisko. Nie ma śladu nowej nawierzchni, choć asfalt od strony placu Reymonta zbliża się nieśmiało. O nowym torowisku tramwajowym na tym niegdyś ważnym węźle przesiadkowym nawet nie ma co pisać, bo go po prostu nie ma. Na odbudowę skrzyżowania w takim tempie robót potrzebne będzie jeszcze z pół roku. Mieszkańcy jak i osoby podróżujące samochodem po Kilińskiego i Przybyszewskiego już nawet nie narzekają. Wszyscy tylko machają ręką i nie chcą komentować tego, co się tam dzieje.
– Wykonawca koncentruje się na robotach ziemnych i stabilizacyjnych na newralgicznym skrzyżowaniu z ul. Kilińskiego. Prace trwają na jego tarczy i wszystkich wlotach. Układane są maty izolacyjne oraz konstrukcja torowiska, a od ul. Kilińskiego do ul. Przędzalnianej montowane są słupy trakcyjno-oświetleniowe. Trwa budowa zatok postojowych, chodników i krawężników oraz kanału technologicznego – informuje o postępie prac Biuro Prasowe UMŁ.
Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?