MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski przed finałem Pucharu Polski: To będzie walka Dawida z Goliatem

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski
Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski Andrzej Banas
- Nie oszukujmy się, nie jedziemy na Stadion Narodowy w roli faworyta. Jedziemy tam spełniać marzenia - mówi prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski przed finałem Pucharu Polski, w którym 2 maja w Warszawie "Biała Gwiazda" zmierzy się z Pogonią Szczecin.

- Występ w finale Pucharu Polski dla naszych zawodników jest wyróżnieniem i to nie dotyczy tylko tego sezonu, ale całych karier. Można więc zrozumieć jakie są emocje. Są one w nas wszystkich. Wisła Kraków pierwszy raz od wielu lat z tak dużą liczbą kibiców wyruszy na mecz o taką stawkę. Myślę, że to będzie rekord, jeżeli chodzi o liczbę kibiców Wisły na meczu wyjazdowym - komentuje prezes Jarosław Królewski.

Spodziewa się ciekawego spotkania. Pierwszoligowa Wisła zagra z drużyną z czołówki ekstraklasy.

- Nie jedziemy tam, by się bronić. Wisła Kraków będzie chciała sprawić niespodziankę. Gra w finale to już jest nasz sukces. Na pewno jednak nie jedziemy tam na wycieczkę. Jedziemy walczyć. Lubimy grać z drużynami, które chcą grać w piłkę. Myślę, że spotkanie na Stadionie Narodowym będzie ciekawym piłkarskim spektaklem - dodaje prezes Jarosław Królewski.

Zapytaliśmy go o jego zdanie, czy większe szanse Wisła ma na awans do ekstraklasy, czy zdobycie Pucharu Polski?

- Uważam, że mimo wszystko bardziej realny jest awans do ekstraklasy. Pozostało jeszcze kilka spotkań w lidze i myślę, że będziemy bardzo skupieni na tym, by je wygrać. Udowadnialiśmy już w tym sezonie, że nasz zespół potrafi grać w piłkę. Jeżeli więc nie zdarzy się nic dziwnego, to w lidze będziemy wygrywać, nawet jeżeli trzeba będzie zagrać w barażach o ekstraklasę - mówi Jarosław Królewski.

Szanse na Pucha Polski ocenia tak: - Jeżeli popatrzymy na Pogoń, to widać, że to klasowa drużyna, długo grająca w tym składzie, która od dłuższego czasu rywalizuje w meczach na zbliżonym poziomie jak finał Pucharu Polski. Nie oszukujmy się, nie jedziemy na ten finał w roli faworyta. Jedziemy tam spełniać marzenia, trochę jak Dawid wychodzący na walkę z Goliatem. Czasami można jednak i w takiej sytuacji wygrać.

Prezes Wisły ma więc nadzieję, że uda się zdobyć Puchar Polski, a za kilka tygodni radować się z powrotu "Białej Gwiazdy" do ekstraklasy.

- Mamy jeszcze kilka meczów w pierwszej lidze, prawdopodobnie łącznie z barażami o ekstraklasę. Jeżeli zaprezentujemy się w nich dobrze i pokażemy, że zasługujemy na ekstraklasę, to do niej awansujemy. Jeżeli tak nie będzie, to zostaniemy w pierwszej lidze - puentuje prezes Jarosław Królewski.

Uważa, że wybór trenera, którym jest Albert Rudé, był odpowiednim rozwiązaniem jeżeli chodzi o realizację zamierzonych celów.

- Proces selekcji był długi, wielowymiarowy w wielu aspektach. Bardzo się do niego przyłożyliśmy i wybraliśmy trenera bardzo kompetentnego, merytorycznego, z dużym doświadczeniem i liczymy na to, że będzie nadal pracować z zespołem - mówi prezes Jarosław Królewski.

Najbliższe mecze pokażą jednak, jaka ostatecznie będzie przyszłość Wisły i jej trenera.

- Myślę, że usiądziemy po sezonie i wtedy zdecydujemy. Trzeba będzie podsumować, co się stanie w tym sezonie. Mamy dwa konkretne cele. Jednym jest awans do ekstraklasy. Drugim celem było to, by jak najdalej zajść w Pucharze Polski, jesteśmy w finale, teraz celem jest wygranie tych rozgrywek - dodaje prezes Wisły.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska