Kurz opada. Majówka majówką, ale na większości powyborczych pól bitewnych trwają już w tym czasie przygotowania do zaprzysiężenia nowych radnych i prezydentów miast. Partie polityczne dokonały bilansów i analiz (rozliczenia trwają dłużej), a mieszkańcy zawzięcie dyskutują czy wybrali dobrze, czy ryzykownie, albo wręcz źle. A skoro i mieszkańcy, to także kibice, bo często, choć nie zawsze, są to zbiory wspólne. Trzeba przyznać, że sportu było w samorządowej kampanii wyjątkowo dużo. Nie wiem, czy to tylko specyfika Śląska, ale akurat w naszym regionie nie sposób było przejść przez programy kandydatów, by nie potknąć się o projekty stadionów i pliki banknotów, które pochłaniają miejskie kluby. Siła rażenia tych kwestii była jednak różna. Spójrzmy chociażby na miasta-siedziby naszych ekstraklasowców.
O palmę pierwszeństwa pod względem skuteczności ścigano się w Chorzowie i Zabrzu. W przypadku matecznika Ruchu zwycięstwo miało miejsce przez nokaut. Kandydat, którego batalia oparta była niemal wyłącznie na potrzebie zbudowania nowego obiektu dla Niebieskich, przejął urząd już w pierwszej turze.
Wokół Areny Zabrze sprawa była bardziej skomplikowana. W tym przypadku sympatia kibicowska wędrowała z plakatu na plakat, gnana potrzebą zmiany za wszelką cenę. W walkę zaangażował się z otwartą przyłbicą także Lukas Podolski i kto wie, czy to właśnie nie jego roli politolodzy i spin doktorzy będą się w swoich opracowaniach przyglądać najuważniej.
Tak czy inaczej w tych dwóch miastach do zmiany władzy doszło, natomiast patrząc według tej kategorii najbardziej spektakularną klęskę ponieśli sympatycy Rakowa Częstochowa. Mając podobne podłoże emocji, co koledzy z Chorzowa, czyli wstyd związany ze stanem stadionu, dodatkowo spotęgowany faktem, że dotyczący urzędujących mistrzów Polski, nie odegrali przy urnach znaczącej roli. Wynik wyborów pokazał, że jednak kibiców żużla, zadowolonych ze współpracy z dotychczasową władzą, jest zdecydowanie więcej niż futbolowych krytyków.
No i na koniec został gliwicki Piast. W tym przypadku ratusz zmieni zarządcę, ale akurat temat klubu z Okrzei nie odegrał w tym żadnej znaczącej roli i nie podgrzewał emocji. Co ciekawe, niedawni (sprzed pięciu lat) złoci medaliści właściwie tuż przed wyborami, z jak zwykle owianych tajemnicą powodów, odwołali prezesa. Czy prawdą jest, że jego następca miał się wywodzić z formacji, która w październiku straciła władzę w kraju, trudno rozstrzygnąć, ale nawet takie zamieszanie nie zwróciło na Piasta większej uwagi. O takim komforcie w Zabrzu czy w Chorzowie rządzący mogli tylko pomarzyć...
Nie przeocz
- Poznaliśmy wycenę strat na Stadionie Śląskim po meczu Ruch Chorzów - Górnik Zabrze
- Wielka radość fanów GKS Katowice. Mistrz Polski odrobił straty ZDJĘCIA KIBICÓW, MECZU
- Prawie 23 tysiące kibiców Górnika Zabrze dało popis mocy. Legia była jednak za mocna
- Fani Ruchu Chorzów wiwatowali po ostatniej akcji meczu z Rakowem ZDJĘCIA KIBICÓW
Musisz to wiedzieć
- Mistrz odzyskał fotel lidera. Wielka radość fanów jastrzębian ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
- Kibice na meczu MKS Dąbrowa Górnicza - Trefl Sopot mieli emocje do końca! ZDJĘCIA
- Zagłębie Sosnowiec bez trenera! Aleksandr Chackiewicz nie poprowadził treningu
- Wielka radość fanów GKS. Tyszanie o krok od medalu ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?