Nowości i perełki w Muzeum Motoryzacji Polskie Drogi w Modliszewicach. Unikatowy prototyp wyścigowy i słynny renault z reklamy. Zobacz film

Polskie Drogi to prywatna kolekcja pojazdów polskiej i światowej motoryzacji. Możecie tu znaleźć wiele samochodów, motocykli i rowerów jeżdżących po drogach za czasów PRL-u, a nawet przedwojennej Polski. Należy wspomnieć, że samo Muzeum wciąż się rozrasta i organizowana jest właśnie nowa hala poświęcona sportom motorowym oraz samochodom z zachodu.

W piątek, 17 maja, Muzeum Motoryzacji Polskie Drogi w Modliszewicach otworzyło się na gości. W tym sezonie również nie brakuje nowości, jak i prawdziwych perełek oraz unikatów. - Pod koniec poprzedniego sezonu przyjechał do nas polonez w wersji C. Jest to specjalna wersja, bo trafiła do nas z Belgii z przebiegiem 48 kilometrów w bardzo nietypowym ospojlerowaniu distrispecial - mówi Dominik Zapała z Muzeum Polskie Drogi.

Poza tym możemy zobaczyć między innymi poloneza Borewicza w stanie salonowym. Samochód ma przejechane 42 kilometry.

Uwagę zwraca również Syrena 104, którą w 2019 roku zespół Tomasz Curyło i Jarosław Skwarek zdobyli tytuł mistrza Polski. Syrena jest oklejona w taki sam sposób, jak wtedy, gdy zdobyła mistrzostwo. Samochód pochodzi z 1969 roku. Syrenka przeszła kompletny remont. Do wnętrza dodano klatkę i fotele kubełkowe. Samochód jest też oparty o oryginalne rozwiązania konstrukcyjne i technologiczne, dzięki którym mógł występować w rajdach HRSMP i wywalczyć mistrzostwo.

Zwiedzając Muzeum warto bliżej przyjrzeć się samochodowi renault KZ7 Vivaquatre z 1932 roku. Samochód jest zachowany w oryginale, poza maską i przednimi błotnikami, które były lakierowane. Wziął również udział w reklamie nowego renault Rafale, kręconej na alpejskim lotnisku Bovic w Słowenii.

Poza tym zwróćcie uwagę na Melex wraz oraz WSK „PIC”. Pierwszy z nich to pojazd, który po części wyprzedził swoją epokę, gdyż jest to kompaktowy samochód elektryczny. Drugim jest motocykl, którego historia zaczęła się w 1975 roku w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL-Świdnik, gdzie M06B3 został wyposażony w dużą ilość chromowanych i polerowanych elementów. Tak przygotowana WSK „PIC” miała zostać wysłana na eksport, lecz zainteresowanie było znikome, co przełożyło się na to, że pojazd trafił na rynek krajowy. Szacuje się, że powstało około stu egzemplarzy.

W całym Muzeum znajdują się setki cennych aut, rowerów, skuterów, motocykli. Warto zarezerwować sporo czasu, by zobaczyć każdy model.