Zbigniew Suszyński zrezygnował z kariery? Sprawdzamy, co dziś robi i jak wygląda gwiazdor "Młodych Wilków"

Zbigniew Suszyński urodził się w 26 lipca 1961 roku w Rypinie, w województwie kujawsko-pomorskim. Jest jednym z tych aktorów powojennego wyżu demograficznego, obok nieco starszych Bogusława Lindy, Krzysztofa Kiersznowskiego i Mirosława Zbrojewicza, którzy tworzą grono bardzo dobrych i bardzo znanych przedstawicieli fachu.

Suszyński już jako 20-latek wystąpił w telewizyjnym serialu "Jan Serce" w 1981 roku. Jeszcze podczas aktorskich studiów, w 1986 roku debiutował w roli Orlando w spektaklu szekspirowskim "Jak wam się podoba" w Teatrze Studyjnym im. J. Tuwima w Łodzi. Rok później ukończył studia na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi. Później grał w teatrach im. Stefana Jaracza w Łodzi i kilku warszawskich.

Na ekranie dał się poznać jako aktor wszechstronny. Mógł z powodzeniem wcielić się w postać z czarnym charakterem, jak i w postać dobrego ojca. Łącznie wystąpił w ponad stu filmach, z których zdecydowana większość stała się wręcz kultowa.

Ogromną popularność przyniosła mu rola w filmie "Młode wilki". Ta kultowa polska produkcja opowiada o 19-latkach szukających szczęścia i wielkich pieniędzy. Młodzi ludzie kończą liceum. "Cichy", "Biedrona", "Cobra" i "Skorpion" (Suszyński) pracują dla "Czarnego" (szefa gangu). Pragną szybkich pieniędzy. Życie młodych ludzi kręci się wokół samochodów, kobiet, narkotyków, przemytu i pieniędzy. Film okazał się być wielkim sukcesem, a po dwóch latach nagrano drugą część filmu "Młode Wilki 1/2".

W pewnym momencie Suszyński zniknął z ekranu. Co prawda pojawiał się w serialach i filmach, ale były to role epizodyczne. Czy to oznacza, że zakończył karierę aktorską?

W ostatnich latach wziął udział w filmie "Zenek" opowiadającym o gwieździe disco polo, Zenku Martyniuku, gdzie zagrał konferansjera. Poza tym pojawił się w "Chyłce", "Ojcu Mateuszu", "Barwach Szczęścia" i "Pierwszej Miłości". Aktor sam w wywiadach podkreśla, że prowadzi "zwyczajne życie".

Nie jestem typowym celebrytą. Jedynie, gdy jest promocja serialu, to idę na tę ściankę, staję i się uśmiecham. W Warszawie jest wiele miejsc, gdzie można iść się polansować, ale ja tego po prostu nie znoszę. Nie mam parcia na szkło, nie muszę się szarpać. Mam fantastyczny dom, który stworzyła żona. Bez niej nie wyobrażam sobie życia. I choć jestem trochę takim samcem alfa, to nie widzę się w innej rzeczywistości - opowiadał w rozmowie z Expressem Bydgoskim w 2015 roku.

Po jego filmografii widać, że zdecydowanie zwolnił tempo pracy. Być może po dziesiątkach filmów uznał, że czas na odpoczynek i pracę dla przyjemności? Mężczyzna ze związku z żoną Małgorzatą ma córkę Milenę, też aktorkę. Dziś jest nie tylko mężem i ojcem, ale również dziadkiem.