
„Monachium (Steven Spielberg 2005)
Monachium. 5 września 1972 roku nocą do wioski olimpijskiej wdziera się grupka mężczyzn, wziętych za sportowców. Wewnątrz budynku wyciągają broń i biorą zakładników: izraelskich sportowców. Po negocjacjach gdy porywacze, przedstawiający się jako członkowie organizacji Czarny Wrzesień wsiadają do otrzymanego samolotu, dochodzi do strzelaniny; terroryści zabijają 11 Izraelczyków. W odpowiedzi na to w Izraelu powołana zostaje grupę Gniew Boży, która ma zlikwidować wszystkich zamieszanych w zamach Palestyńczyków. Na jej czele staje młody oficer wywiadu Avner (Eric Bana).
“Monachium” jest drobiazgową relacją z działania Gniewu Bożego i pokazuje kolejne akcje tej grupy, która w sumie w 7 misjach zlikwidowała 9 liderów Czarnego Września. Akcje są pokazywane na chłodno, z uwzględnieniem najdrobniejszych szczegółów planowania i wykonania, w czym leży ich siła, gdyż te zimne relacje każą się głębiej zastanawiać nad celowością i moralnością takiego podejścia do problemu terroryzmu. Spielberg dobitnie pokazał, że przemoc rodzi przemoc, a droga zemsty prowadzi donikąd.
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv

„Papillon” (Franklin J. Schaffner 1973)
Za nie swoje winy ląduje w więzieniu Henri „Papillon” Charrière, drobny paryski złodziejaszek, który zostaje skazany za zbrodnię, której nie popełnił i osadzony na Diabelskiej Wyspy – owianej złą sławą kolonii karnej w Gujanie Francuskiej. Kilka podjętych prób ucieczek kończy się kolejnymi wieloletnimi karcerami. Prawdziwy Papillon po odzyskaniu wolności opisał swą gehennę w autobiograficznej powieści, której całkiem udanej ekranizacji podjął się też Michael Noera w 2018, a role grane wcześniej przez Steve Mac Queena i Dustina Hoffmana zagrali Charlie Hunnam i Rami Malek.
Oba filmy są niesamowicie przejmujące (sceny w więzieniu), a przy tym dość dynamiczne (sceny ucieczek) i brutalne (egzekucje). Pokazuje też jak ludzie, działający w imię wyższych idei potrafią być okrutni i jak podli potrafią być ci, u których najważniejszym popędem jest instynkt przetrwania. Ustawiają nas na moment w sytuacji żyjącego w strasznych warunkach więźnia, odzierając nas z komfortu domowych pieleszy i każąc nam się zastanowić nad filarami naszej egzystencji.
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv

„127 godzin” (Danny Boyle 2010)
Niesamowita historia Arona Ralstona, młodego wspinacza, któremu w maju 2003 roku przydarzył się wypadek, opisany przez niego w książce „Between A Rock And A Hard Place”. Aron wspinający się w kanionie w stanie Utah spadł, a ważący 400 kilogramów głaz przygniótł mu rękę do skały. Niestety Aron nie poinformował nikogo, gdzie się wybiera, więc nikt go nie szukał, był niewidoczny z powietrza, nikt nie mógł go usłyszeć, nie mógł się uwolnić, mijały kolejne godziny, potem dni… W obliczu śmierci Ralston podjął decyzję o odcięciu martwej już ręki! Mężczyzna musiał wykazać się niezwykłym hartem ducha: specjalną dźwignią połamał kość promieniową i łokciową, potem swym wielofunkcyjnym, tępym, na jego nieszczęście, scyzorykiem poprzecinał wszystkie miękkie tkanki wokół złamania. Ostatnim punktem było przerwanie wbudowanymi w scyzoryk kombinerkami ścięgien i nerwów – te akurat nie były do końca martwe… Pozostało mu jeszcze wydostać z kanionu (20 metrów po stromej skale) i dotrzeć do auta (13 kilometrów przez skalisty teren)…
Te właśnie wydarzenia przedstawia film Danny’ego Boyle’a, będący wstrząsającą opowieścią o tym, jak wiele człowiek może poświęcić, by przeżyć.
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv