![„Gotowi na wszystko. Exterminator”. Kto jest kim w nowej komedii Michała Rogalskiego? [GALERIA]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/2a/56/04bc727236e0281481bc85b192b0_o_large.jpg)

MARCYŚ (Paweł Domagała)
Tęsknota za marzeniami to jego ulubione zajęcie. Kolekcje kaset magnetofonowych, starych gier komputerowych, wspomnienie czaru dyskietek i pagerów – tym wypełniony jest pokój, a właściwie całe życie Marcysia. Jednym z jego marzeń był zespół Exterminator, który założyli wspólnie z grupą przyjaciół. Jednak wszystko przepadło równie szybko jak łączenie się z Internetem za pomocą kabla od telefonu. Po latach wielka szansa powraca. Za sprawą Pani Burmistrz pojawia się światełko nadziei – Exterminator być może ponownie ruszy w trasę. Do tego jednak będzie trzeba odnowić stare przyjaźnie i zakopać stare konflikty. Czy po latach jest to możliwe? To zależy jak bardzo kocha się stare marzenia. Marcyś kocha je bezgranicznie.

MAKAR (Piotr Rogucki)
Ci najbardziej utalentowani bywają również najbardziej skomplikowani. Makar wzorem Jacka Nicholsona z „Lotu nad kukułczym gniazdem” postanawia zamknąć się w bezpiecznym szpitalu psychiatrycznym, gdzie gry w ping-ponga i zażywanie leków psychotropowych pełnymi garściami staje się jego codziennością. Nie można jednak cały czas uciekać przed życiem. Kiedy w drzwiach ośrodka terapeutycznego pojawią się jego starzy znajomi, a w uszach zabrzmi dawno niesłyszana nazwa: Exterminator – wówczas pałeczki od perkusji same wpadną mu w ręce. Czy w jego szaleństwie jest metoda? Szalona – ale jest.

JAROMIR (Krzysztof Czeczot)
Jeżeli zamiast rockowych tatuaży wybierasz instrukcje BHP, a w miejsce roztrzaskiwania gitary o scenę odbijasz codziennie kartę w fabryce pianki poliuretanowej – wiedz, że jesteś Jaromirem. Marzenia o trasach koncertowych po całej Polsce – a może i Europie – zamienił na ciepło rodzinnego domu, wiecznie pełne pieluchy i rutynę, rutynę, rutynę. Słowo Exterminator pozornie nie wywiera na nim zbyt dużego wrażenia. Jednak dawne marzenia mają swoją moc, przed którą nawet Jaromir nie jest w stanie się obronić. Jego gitara już wkrótce pozbędzie się kurzu, a długą czuprynę spod polipropynelowego czepka rozwieje sceniczny wiatr.