2 z 13
Poprzednie
Następne
Kinga Korta: Nie czuję się aż taką gwiazdą, by rozdawać autografy [WYWIAD]
Małżeństwo idealne
Jak Kinga wspomina początki tej miłości? Gdy Chet zaprosił ją do Los Angeles, powiedziała: „OK, zatem lecimy we trójkę”. „We trójkę? – zapytał Chet?” „Tak, ponieważ nigdzie nie ruszę się bez mojego psa”. I tak oboje, z psem – championem, polecieli do Los Angeles! Wkrótce nastąpiły oświadczyny, zaręczyny i ślub.
TVN/JOOLIE PHOTO