
Duet Gajda
Historia ich wspólnego muzykowania sięga dzieciństwa. Wychowywali się w rodzinie z tradycjami muzycznymi. Dziadkowie muzykowali, bracia mamy są muzykami, mama w młodości śpiewała i tańczyła w różnych zespołach, tata sam nauczył się grać na perkusji. Żadna impreza rodzinna nie odbywała i nie odbywa się w rodzinie Gajdów bez muzyki. Małgorzata i Seweryn ukończyli Szkołę Muzyczną I stopnia w Sanoku (skrzypce i akordeon guzikowy). Aktualnie stawiają na muzykę karpacką, tóra zawiera zróżnicowane podłoże kultur wielu narodowości, które dawniej zamieszkiwały tereny bieszczadzkich gór. Swoją obecnością wspierają również inne zespoły, grają na wielu festiwalach i imprezach. Najlepiej czują się jednak w Duecie Gajda. Marzą o wygranej w programie. Mogliby wtedy kupić Sewerynowi wymarzony akordeon guzikowa. Aktualnie go wypożyczają.
fot. TVN/Mirosław Sosnowski

The Glitter Cats
Dziewczyny poznały się na zajęciach tanecznych w szkole tańca, później powstała grupa. Trenują razem od 3 lat. W tym czasie występowały podczas większych i mniejszych wydarzeń kulturalnych, uczestniczyły w wielu sesjach zdjęciowych,są także częścią spektaklu "Retro Show – Rewia Burleski". Grupa powstała z inicjatywy Ani K. W choreografiach inspirują się różnymi musicalami.
fot. TVN/Mirosław Sosnowski

Eryk i kury
Wszystko zaczęło się 3 lata temu. Po prostu Eryk zapragnął mieć kurę i rodzice kupili mi pierwszą rasową sztukę. Potem pojawiły się kolejne. W tej chwili kur jest 80. Żeby postawić kolejne kurniki rodzice musieli dokupić 1300 m2 działki. Tata zrobił elektrykę. Śmieją się, że kury mają apartamenty. Na początku nikt się nie spodziewał, że pasja Eryka przybierze takie rozmiary, w tej chwili wszyscy w domu mu pomagają, razem sprzatają, karmią, gotują kurom jedzenie, a o Eryku mówią, że jest porządnie "zakurzony". Takiemu hobby trzeba poświęcić wiele czasu ... i pieniędzy , ponieważ rasowa kura kosztuje nawet 200-300 euro. Koszty pokrywają częściowo wystawy i sprzedaż kur. W miejscowości mają też sponsora, który wspomógł ich finansowo.
Eryk ze soimi podopiecznymi spędza każdą wolną chwilę. Każdego dnia widzi czy mają humor czy nie, czy są chętnie do zabawy czy wolą poleżeć na jego kolanach. Kiedy ma zły humor idzie do kur się wyżalić a one słuchają cierpliwie. Kiedyś koledzy w szkole śmiali sie z niego, teraz gratulują mu pasji, wycieczki szkolne przyjeżdżaja zobaczyć jego kury. W Mam Talent chce pokazać wszystkim, że kura to nie tylko KFC i rosół w niedzielę u babci, pokazać jak piękne są to stworzenia, które mimo swoich gabarytów są pieszczochami, albo potrafią przytulić się mocniej niż pies. Nie oczekuje laurów, chce
tylko rozbudzić w ludziach uśmiech. Swoja przyszłość wiąże oczywiście z kurami,chce to robić dalej, bo sprawia mu to mnóstwo frajdy. Poznaje nowe rasy, uczy się krzyżować, czyta specjalistyczne książki. Na swoim koncie ma kilka pucharów zdobytych na wystawach. Do programu chce zabrać Napoleona -swoja dumę, a także Pieszczoche, Pusię , Koko, Budynia i Mariana.
fot. TVN/Mirosław Sosnowski

Eryk i kury
fot. TVN/Mirosław Sosnowski