
Emerytury polskich gwiazd. Maria Winiarska
Swojego oburzenia emeryturą nie kryje aktorka Maria Winiarska. Żona Wiktora Zborowskiego sama nie byłaby w stanie utrzymać się za taką kwotę. - Emerytury gwiazd są żałosne. Jest taki hejt na artystów, a ja całe życie płaciłam składki ZUS i były to dla mnie duże składki, bo jeszcze załapałam się na emeryturę estradową z moją siostrą. Dostaję niedużo, bo 1100 złotych. Brakuje mi 3-4 lat etatu pełnego. Teraz etat jest nieosiągalny. Po pierwsze, kto weźmie starą babę na etat, a po drugie teraz to etatów nie ma, tylko się gościnnie gra. To jest przykre. Mąż ma trochę lepszą emeryturę i dobrze, że jesteśmy razem, bo nie byłoby łatwo - powiedziała "Faktowi".

Maria Winiarska

Emerytury polskich gwiazd. Katarzyna Dowbor
Dziennikarka szczerze powiedziała, że jej sytuacja nie jest najgorsza. Nie ukrywa jednak, że żal jej niektórych kolegów z branży, którzy będą mieli marne emerytury: "Emerytura na pewno nie będzie wysoka, ale co zrobić. Tyle, ile człowiek odprowadził, tyle dostanie emerytury. Jeszcze nie dostałam żadnych informacji z ZUS-u, jaka to będzie emerytura, a już powinnam. Mój ZUS widocznie się nie spieszy, nie podejrzewają, że przejdę na emeryturę. Ja bardzo współczuję moim kolegom i koleżankom artystom, że rzeczywiście mają takie niskie emerytury, ale prawda jest taka, że jak się odprowadzało niskie stawki, to się ma niskie emerytury. Ja wiem, że będę miała niską emeryturę, bo my dziennikarze mieliśmy przez te wszystkie lata pięćdziesięcioprocentowy uzysk, czyli od połowy pensji odprowadzaliśmy podatki" – jej słowa cytuje "Plejada".
