
Nie przygotowuję się do tych konkursów. Tak naprawdę to chyba jest kwestia doświadczenia. Wychodzę z założenia, że chcę się świetnie bawić i konkursy miss to był sposób na zwiedzanie świata za darmo. Tak to się u mnie zadziało, że mogłam sobie zwiedzać świat, poznawać inne kultury, poznawać inne dziewczyny... Zawsze podchodzę do tych konkursów z uśmiechem i jestem bardziej zaskoczona, kiedy coś faktycznie udaje mi się wygrać. Lepiej niczego nie oczekiwać i być zaskoczonym, niż za dużo oczekiwać i zostać rozczarowanym - mówiła w jednym z wywiadów Janoszek.
fot. Instagram.com/@nataliajanoszek

Natalia Janoszek dzieli swoje życie między Stany Zjednoczone a Indie. -Moim założeniem zawsze było, żeby być tutaj, tutaj mam rodzinę, jestem związana z Polską i zawsze tu wracam. Byłoby najlepiej, gdyby udało mi się pogodzić pracę w Indiach i w Stanach z pracą w Polsce – powiedziała Natalia Janoszek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
fot. Instagram.com/@nataliajanoszek

Janoszek oprócz występów w konkursach piękności i gry w filmach jest również autorką książki „Za kulisami Bollywood”, w której opisuje realia pracy w indyjskim przemyśle filmowym. W książce aktorka opowiedziała przede wszystkim jak trafiła do indyjskiej kinematografii komercyjnej i jak odnalazła się w obcej dla siebie kulturze.
fot. Instagram.com/@nataliajanoszek

Aktorka twierdzi, że podstawową różnicą w pracy na planach zdjęciowych w Los Angeles i Mumbaju jest inna mentalność ludzi – w Indiach przejawiająca się w podporządkowaniu kobiety mężczyźnie oraz specyficznym podejściu do seksualności i erotyki. Oprócz tego w Hollywood na zdjęcia poświęca się przeciętnie od 20 do 60 dni, w Bollywood niektóre filmy kręci się natomiast nawet 120 dni zdjęciowych. Polka nie ma jednak podobnego doświadczenia – jak dotąd udawało się jej skończyć pracę maksymalnie po 60 dniach zdjęciowych.
fot. Instagram.com/@nataliajanoszek