
"Sprzątaczka"
Kiedy myślimy o serialach, które poruszają temat nierówności społecznych, pierwszym skojarzeniem jest hit Netflixa „Sprzątaczka”. Już sam tytuł wskazuje, czego dotyczy fabuła serialu, jednak aby zrozumieć, na czym polega jego fenomen, koniecznie trzeba obejrzeć całość. „Sprzątaczka” to przejmująca historia samotnej matki, która mimo najszczerszej chęci i motywacji nie jest w stanie wydostać się z kręgu ubóstwa. Produkcja znakomicie pokazuje, że awans społeczny nie zależy od wysiłku i motywacji. Osoby żyjące w ubóstwie najczęściej nie są wstanie wydostać się z błędnego koła, ponieważ, aby to mogło się udać potrzebują kapitału w postaci bliskich lub… pieniędzy. Biedni ludzie nie mają jednak żadnych oszczędności i jak na złość, najczęściej nie mogą także liczyć na pomoc innych. Świetnym przykładem jest bohaterka serialu, która chciałaby rozpocząć pracę, ale nie ma z kim zostawić dziecka. Aby oddać je do żłobka, musiałaby mieć stałe zatrudnienie. W ten sposób spirala się nakręca, przez co nie sposób wyrwać się z kręgu biedy.
fot. Netflix

"Sprzątaczka"
fot. Netflix

"Dom z papieru"
Dla większości, hiszpański hit Netfliksa to przede wszystkim znakomity thriller, jednak trzeba przyznać, że jego siła tkwi nie tylko w świetnym scenariuszu, ale także niezwykle aktualnej wymowie. Napad na hiszpańską mennicę ma zagwarantować profesorowi i jego ludziom bezpieczeństwo finansowe, które pozwoli im zacząć od nowa. Co ciekawe, nie chcą robić nikomu krzywdy, ani okradać. Zamiast tego postanawiają dodrukować pieniądze, których zarobienie jest nieosiągalne. Chcą w ten sposób zabezpieczyć finansowo siebie i swoich bliskich, zapewniając im życie w warunkach, których nigdy nie zaznali. Serial znakomicie odkrywa hipokryzje polityków i policji, którym bardziej, niż na interesie państwa, zależy na własnych korzyściach. Dlatego też, mieszkańcy Hiszpanii z zapartym tchem śledzą słynny na cały kraj napad i co ciekawe, wychodzą na ulicę, aby manifestować swoją solidarność z przestępcami.
fot. Netflix

"Squid Game"
Motyw nierówności społecznych jest również obecny w koreańskim serialu "Squid Game". Z pozoru scenariusz serialu wydaje się być prosty – kilkadziesiąt osób bierze udział w grze w której do wygrania jest pokaźna suma pieniędzy 45,6 miliarda wonów. Aby zostać milionerem trzeba bezbłędnie przejść przez 6 konkurencji, które inspirowane są grami dla dzieci. W rzeczywistości uczestnicy nie znają jej reguł i początkowo nie mają pojęcia, co ich czeka. Wybór graczy nie jest przypadkowy. Do rywalizacji zostają zwerbowani bezrobotni, którzy nie tylko nie zarabiają pieniędzy, ale którzy mają gigantyczne długi z których prawdopodobnie nigdy nie uda im się wyjść. Postawieni pod ścianą i początkowo nieświadomi o co toczy się ta gra, decydują się wziąć w niej udział. "Squid Game" to przede wszystkim opowieść nierównościach klasowych, przez co ci, którzy są na dole tej hierarchii są w stanie zaryzykować wszystko, aby odbić się od finansowego dna. Co więcej, są w sytuacji bez wyjścia – nie mają gdzie wrócić i nie wiedzą, jak w inny sposób uporać się z własnymi problemami. Wygrana w grze to dla nich ostatnia szansa na rozwiązanie problemów i wyjście z długów. Bez pieniędzy powrót do dawnego życia nie ma żadnego sensu, bo sytuacja w której się znaleźli pozbawia ich nadziei na lepsze jutro.
fot. Netflix