
Tytułowy bohater - Karol Górski, chociaż jest żonaty, spotyka się jednocześnie z kilkoma kobietami. Żona Maria przymyka na to oko, lecz w końcu jej cierpliwość się kończy. Pewnego dnia Karol zastaje w domu Marię, Paulinę, Irenę i Wandę. Każda z nich troszczy się o niego. Losują nawet, która będzie z nim spać. Wtedy Karol poznaje barmankę Basię i w jej ramionach szuka pocieszenia. Ale wkrótce i ona dołącza do kobiet mieszkających w jednym domu. W końcu zestresowany Karol trafia do szpitala, z którego ucieka przed zakochaną w nim pielęgniarką. Wraca do domu. Tam okazuje się, że tym razem jego żona Maria ma trzech "przyjaciół".

W tytułowego Karola, niewiernego męża i kochanka kilku kobiet wcielił się Jan Piechociński. Aktor ma dziś 71 lat i nadal jest aktywny zawodowo. W serialu "Klan" już od kilkudziesięciu lat wciela się w partnera Moniki (Izabela Trojanowska). O roli filmowego amanta mówi, że był złoty gwóźdź do jego aktorskiej trumny. -Po występie w tym filmie nie otrzymałem bowiem żadnej propozycji zagrania głównej roli! Wcześniej na swoim koncie miałem kilkanaście pierwszoplanowych dokonań, każdego roku grałem w dwóch, trzech produkcjach. Po przygodzie z Karolem wszystko się skończyło. Przez półtora roku, może nawet przez dwa lata w ogóle nie miałem żadnych ofert! A potem dostawałem już tylko mniejsze partie - tłumaczył w rozmowie z Onetem.

W tytułowego Karola, niewiernego męża i kochanka kilku kobiet wcielił się Jan Piechociński. Aktor ma dziś 71 lat i nadal jest aktywny zawodowo. W serialu "Klan" już od kilkudziesięciu lat wciela się w partnera Moniki (Izabela Trojanowska). O roli filmowego amanta mówi, że był złoty gwóźdź do jego aktorskiej trumny. -Po występie w tym filmie nie otrzymałem bowiem żadnej propozycji zagrania głównej roli! Wcześniej na swoim koncie miałem kilkanaście pierwszoplanowych dokonań, każdego roku grałem w dwóch, trzech produkcjach. Po przygodzie z Karolem wszystko się skończyło. Przez półtora roku, może nawet przez dwa lata w ogóle nie miałem żadnych ofert! A potem dostawałem już tylko mniejsze partie - tłumaczył w rozmowie z Onetem.

Tytułowy bohater - Karol Górski, chociaż jest żonaty, spotyka się jednocześnie z kilkoma kobietami. Żona Maria przymyka na to oko, lecz w końcu jej cierpliwość się kończy. Pewnego dnia Karol zastaje w domu Marię, Paulinę, Irenę i Wandę. Każda z nich troszczy się o niego. Losują nawet, która będzie z nim spać. Wtedy Karol poznaje barmankę Basię i w jej ramionach szuka pocieszenia. Ale wkrótce i ona dołącza do kobiet mieszkających w jednym domu. W końcu zestresowany Karol trafia do szpitala, z którego ucieka przed zakochaną w nim pielęgniarką. Wraca do domu. Tam okazuje się, że tym razem jego żona Maria ma trzech "przyjaciół".