
Odcinek 1034
Patrol piąty dostaje zgłoszenie o pobiciu młodego mężczyzny na jednym z nowych osiedli. Policję wezwały matka i narzeczona poszkodowanego. Kobiety widziały całe zajście przez okno i swoimi krzykami wystraszyły napastnika. Dzięki temu zaatakowany nie doznał poważnych urazów i nie stracił przytomności. Niestety jego stan pogarsza się w trakcie rozmowy. Lena Kamińska i Krzysztof Zapała wzywają pogotowie. W trakcie śledztwa policjanci odkrywają nowe fakty z życia pobitego mężczyzny. Okazuje się, że prowadził podwójne życie, o którym jego rodzina nie miała pojęcia. W jego mieszkaniu policjanci odkrywają ślady nielegalnej działalności. Tego samego dnia patrol piąty interweniuje również w sprawie ucieczki konia, który miał uczestniczyć w pokazie w jednym z miejskich przedszkoli. Chwilę później sprawa rozwiązuje się sama.

Odcinek 1035
Oficer dyżurny Jacek Nowak przekazuje patrolowi siódmemu zgłoszenie o awanturze w prywatnej przychodni. Kobieta twierdzi, że została oszukana przez właściciela placówki. Karetka tej firmy zabrała jej ojca ze szpitala miejskiego i miała go przewieźć do prywatnego hospicjum. Tymczasem mężczyzna nie dojechał do hospicjum. Nie ma z nim żadnego kontaktu, telefon jest wyłączony. Podkomisarz Bachleda i aspirant sztabowy Białach namierzają ratowników, którzy jako ostatni widzieli zaginionego, ale ci próbują zbiec przed policją. Czyżby mieli coś na sumieniu? Tego samego dnia jest jeszcze sprawa kradzieży w sklepie z bielizną. Do tej interwencji zostaje przydzielony specjalny zespół. Juliusz Poniatowski i Adam Kobielak zrobią wszystko by rozwiązać sprawę tajemniczych kradzieży. Mikołaj spotyka pod komendą psycholożkę Idę. Kobieta skarży się, że policjanci z komendy niespodziewanie odwołują u niej sesje. Białach chce poznać przyczynę zamieszania.

Odcinek 1035
Oficer dyżurny Jacek Nowak przekazuje patrolowi siódmemu zgłoszenie o awanturze w prywatnej przychodni. Kobieta twierdzi, że została oszukana przez właściciela placówki. Karetka tej firmy zabrała jej ojca ze szpitala miejskiego i miała go przewieźć do prywatnego hospicjum. Tymczasem mężczyzna nie dojechał do hospicjum. Nie ma z nim żadnego kontaktu, telefon jest wyłączony. Podkomisarz Bachleda i aspirant sztabowy Białach namierzają ratowników, którzy jako ostatni widzieli zaginionego, ale ci próbują zbiec przed policją. Czyżby mieli coś na sumieniu? Tego samego dnia jest jeszcze sprawa kradzieży w sklepie z bielizną. Do tej interwencji zostaje przydzielony specjalny zespół. Juliusz Poniatowski i Adam Kobielak zrobią wszystko by rozwiązać sprawę tajemniczych kradzieży. Mikołaj spotyka pod komendą psycholożkę Idę. Kobieta skarży się, że policjanci z komendy niespodziewanie odwołują u niej sesje. Białach chce poznać przyczynę zamieszania.

Odcinek 1035
Oficer dyżurny Jacek Nowak przekazuje patrolowi siódmemu zgłoszenie o awanturze w prywatnej przychodni. Kobieta twierdzi, że została oszukana przez właściciela placówki. Karetka tej firmy zabrała jej ojca ze szpitala miejskiego i miała go przewieźć do prywatnego hospicjum. Tymczasem mężczyzna nie dojechał do hospicjum. Nie ma z nim żadnego kontaktu, telefon jest wyłączony. Podkomisarz Bachleda i aspirant sztabowy Białach namierzają ratowników, którzy jako ostatni widzieli zaginionego, ale ci próbują zbiec przed policją. Czyżby mieli coś na sumieniu? Tego samego dnia jest jeszcze sprawa kradzieży w sklepie z bielizną. Do tej interwencji zostaje przydzielony specjalny zespół. Juliusz Poniatowski i Adam Kobielak zrobią wszystko by rozwiązać sprawę tajemniczych kradzieży. Mikołaj spotyka pod komendą psycholożkę Idę. Kobieta skarży się, że policjanci z komendy niespodziewanie odwołują u niej sesje. Białach chce poznać przyczynę zamieszania.