
Odcinek 1038
Podkomisarz Miłosz Bachleda i aspirant sztabowy Mikołaj Białach ruszają na pierwszą interwencję. Przypadkowy przechodzień usłyszał wołanie o pomoc dochodzące z głębi zalesionego terenu. Policjanci idą za głosem wzywającego ratunku i na miejscu zastają przywiązanego do drzewa mężczyznę oblanego jakąś substancją. Dzięki zamontowanym w pobliżu fotopułapkom patrolowi siódmemu udaje się znaleźć trop wiodący do sprawcy. Tymczasem na komendzie pojawia się prokurator z nagraniem obciążającym jednego z policjantów. Chodzi o molestowanie. Chociaż komendant Witacki ufa swoim pracownikom, to jest zobowiązany zweryfikować zarzuty. Ida Szumiec zostaje odsunięta od służby na komendzie pod zarzutem złamania tajemnicy służbowej. Mikołaj Białach nie może uwierzyć w winę koleżanki. Postanawia znaleźć dowody na niewinność pani psycholog.

Odcinek 1038
Podkomisarz Miłosz Bachleda i aspirant sztabowy Mikołaj Białach ruszają na pierwszą interwencję. Przypadkowy przechodzień usłyszał wołanie o pomoc dochodzące z głębi zalesionego terenu. Policjanci idą za głosem wzywającego ratunku i na miejscu zastają przywiązanego do drzewa mężczyznę oblanego jakąś substancją. Dzięki zamontowanym w pobliżu fotopułapkom patrolowi siódmemu udaje się znaleźć trop wiodący do sprawcy. Tymczasem na komendzie pojawia się prokurator z nagraniem obciążającym jednego z policjantów. Chodzi o molestowanie. Chociaż komendant Witacki ufa swoim pracownikom, to jest zobowiązany zweryfikować zarzuty. Ida Szumiec zostaje odsunięta od służby na komendzie pod zarzutem złamania tajemnicy służbowej. Mikołaj Białach nie może uwierzyć w winę koleżanki. Postanawia znaleźć dowody na niewinność pani psycholog.

Odcinek 1039
Na komendzie pojawia się pracownica szpitala, która znalazła list pożegnalny wypisanej już do domu pacjentki. Aspiranci sztabowi Natalia Mróz i Marek Korwicki jadą pod adres starszej kobiety. Czy policjantom uda się dotrzeć na czas? Nieco później Natalia odbiera telefon od swojej przerażonej siostry. Ktoś próbował ukraść Matyldzie wózek z dzieckiem. Partol szósty rusza na miejsce zdarzenia. Dzięki zebranym przez Klarę odciskom palców, policjantom szybko udaje się zidentyfikować sprawcę. Chwilę później mężczyzna jest już przesłuchiwany na komendzie. Niestety, to nie koniec problemów tego dnia. Okazuje się bowiem, że nie dziecko Matyldy miało być porwane, ale syn Marka, a zatrzymany mężczyzna to tylko wynajęta do prowokacji płotka. Tymczasem Igor Korwicki jest na wycieczce szkolnej za miastem. Zaniepokojony Marek jedzie tam wraz ze swoją patrolową partnerką. Rozpoczyna się walka z czasem. Czy policjanci zdążą przed porywaczami?

Odcinek 1039
Na komendzie pojawia się pracownica szpitala, która znalazła list pożegnalny wypisanej już do domu pacjentki. Aspiranci sztabowi Natalia Mróz i Marek Korwicki jadą pod adres starszej kobiety. Czy policjantom uda się dotrzeć na czas? Nieco później Natalia odbiera telefon od swojej przerażonej siostry. Ktoś próbował ukraść Matyldzie wózek z dzieckiem. Partol szósty rusza na miejsce zdarzenia. Dzięki zebranym przez Klarę odciskom palców, policjantom szybko udaje się zidentyfikować sprawcę. Chwilę później mężczyzna jest już przesłuchiwany na komendzie. Niestety, to nie koniec problemów tego dnia. Okazuje się bowiem, że nie dziecko Matyldy miało być porwane, ale syn Marka, a zatrzymany mężczyzna to tylko wynajęta do prowokacji płotka. Tymczasem Igor Korwicki jest na wycieczce szkolnej za miastem. Zaniepokojony Marek jedzie tam wraz ze swoją patrolową partnerką. Rozpoczyna się walka z czasem. Czy policjanci zdążą przed porywaczami?