
"Policjantki i policjanci" odcinek 879. w czwartek, 7 kwietnia
Z nietypową prośbą do Miłosza przychodzi jego sąsiadka, Jagna. Policjant ma przez jeden dzień udawać jej chłopaka. Zaskakująco dobrze czuje się w tej roli. Patrol siódmy zajmuje się szukaniem sprawcy pobicia mężczyzny z kryzysie bezdomności. Pokrzywdzony jest przytomny, ale wystraszony i twierdzi, że nie było żadnego pobicia. Na szczęście pojawia się świadek, którego zeznania pozwalają policji znaleźć trop. Sprawa okazuje się złożona i bardzo poważna.
fot. Marcin Goleń/materiały prasowe TV4

"Policjantki i policjanci" odcinek 879. w czwartek, 7 kwietnia
Z nietypową prośbą do Miłosza przychodzi jego sąsiadka, Jagna. Policjant ma przez jeden dzień udawać jej chłopaka. Zaskakująco dobrze czuje się w tej roli. Patrol siódmy zajmuje się szukaniem sprawcy pobicia mężczyzny z kryzysie bezdomności. Pokrzywdzony jest przytomny, ale wystraszony i twierdzi, że nie było żadnego pobicia. Na szczęście pojawia się świadek, którego zeznania pozwalają policji znaleźć trop. Sprawa okazuje się złożona i bardzo poważna.
fot. Marcin Goleń/materiały prasowe TV4

"Policjantki i policjanci" odcinek 879. w czwartek, 7 kwietnia
Z nietypową prośbą do Miłosza przychodzi jego sąsiadka, Jagna. Policjant ma przez jeden dzień udawać jej chłopaka. Zaskakująco dobrze czuje się w tej roli. Patrol siódmy zajmuje się szukaniem sprawcy pobicia mężczyzny z kryzysie bezdomności. Pokrzywdzony jest przytomny, ale wystraszony i twierdzi, że nie było żadnego pobicia. Na szczęście pojawia się świadek, którego zeznania pozwalają policji znaleźć trop. Sprawa okazuje się złożona i bardzo poważna.
fot. Marcin Goleń/materiały prasowe TV4

"Policjantki i policjanci" odcinek 879. w czwartek, 7 kwietnia
Z nietypową prośbą do Miłosza przychodzi jego sąsiadka, Jagna. Policjant ma przez jeden dzień udawać jej chłopaka. Zaskakująco dobrze czuje się w tej roli. Patrol siódmy zajmuje się szukaniem sprawcy pobicia mężczyzny z kryzysie bezdomności. Pokrzywdzony jest przytomny, ale wystraszony i twierdzi, że nie było żadnego pobicia. Na szczęście pojawia się świadek, którego zeznania pozwalają policji znaleźć trop. Sprawa okazuje się złożona i bardzo poważna.
fot. Marcin Goleń/materiały prasowe TV4