
Wiesia i Robert
Miłośniczka luksusu z Anią, córką z poprzedniego małżeństwa, są zakupowymi koleżankami. Nowe ubrania zawsze się przydają, bo w swoim domu para z Nowej Soli często urządza imprezy dla znajomych. Jest wtedy stół z owocami morza, szeroka oferta trunków, a dla pragnących kąpieli w bąbelkach - jacuzzi. Są zgodni, że dobre życie musi kosztować, dlatego nie wypominają sobie swoich zakupowych słabości, tunningu auta, czy częstych wizyt w spa. I tak w tym błogostanie mogliby żyć dalej, gdyby nie bezlitośnie rosnące raty kredytu. W jednym miesiącu było 1400 zł, za chwilę dwa razy tyle. Z ich wysokiej pozycji startowej 14 tysięcy złotych pensji - teraz po opłaceniu wszystkich zobowiązań, zostaje im kilka. 50-letni biznesmen musi wprowadzić plan awaryjny i pożegnać się z beztroską finansową. Kredyt wzięty na 35 lat za szybko zaczął ciążyć, czas oduczyć się niepotrzebnych wydatków. Czym to ma się szansę udać?
fot. TTV, MASS KONCEPT

fot. TTV, MASS KONCEPT