
Divine Kitenge Martyńska na planie "Barw szczęścia" przechodzi przyśpieszony kurs aktorstwa i zaawansowanego języka polskiego. Co jest dla niej najtrudniejsze na planie?
Język polski, zdecydowanie. Pierwszego dnia na planie w jednym z dialogów musiałam powiedzieć: poproszę penne z kurczakiem w sosie beszamelowym. To było bardzo trudne. W mojej ojczyźnie językiem urzędowym jest francuski, gdzie „h” jest nieme. Mam problem z wymawianiem słów, które zaczynają się na tę literę. Na przykład, gdy mówię herbata, wychodzi erbata i zawsze na planie jest z tego powodu wesoło (śmiech) - przyznała w wywiadzie dla TVP
fot. Instagram.com/@divine_martynska_officiel

Divine jest szczęśliwą mężatką. 6 sierpnia 2017 poślubiła polskiego muzyka disco polo Tomka Martyńskiego. Uroczystość odbyła się na Mazurach.
fot. Krzysztof Gietka, vimeo.com

Para poznała się podczas konkursu Miss Egzotica, w którym Divine zdobyła tytuł wicemiss. To wtedy gwiazdor disco polo zaproponował jej udział w swoim teledysku, a współpraca szybko przerodziła się w miłość.
fot. Instagram.com/@divine_martynska_officiel

W dniu ślubu panna młoda zaprezentowała się gościom w trzech kreacjach.
Pierwsza została przygotowana specjalnie na ceremonię na plaży, druga - na pierwszy taniec, trzecia to typowo afrykańska suknia, jaką nosi się podczas bardzo uroczystych gal. Ja miałem strój podobny do tego, jaki nosi prezydent bądź bardzo ważni ludzie w Afryce. Ciekawe, jeśli chodzi o kolorystykę, o różnorodność" - mówił w rozmowie z Pytanie na Śniadanie Martyński.
fot. Krzysztof Gietka, vimeo.com