„Siostry Magdalenki” (Peter Mullan 2002)

Nieco zapomniany film, który bardzo dobrze wpisuje się w teraźniejszy klimat wydobywania na światło dzienne afer związanych z działalnością Kościoła. Akcja dzieje się w Irlandii w 1964 r. Margaret zgwałcona przez kuzyna, flirciarska wychowująca się w sierocińcu Bernadette i Rose, która rodzi nieślubnego synka za karę trafiają do pralni prowadzonej przez siostry magdalenki. Panuje tu straszliwy reżim – dziewczęta są zmuszane do nadludzkiej pracy, a zakonnice znęcają się nad nimi fizycznie i psychicznie.
30 000 kobiet – tyle wg obliczeń ma za sobą koszmar pobytu w sieci pralni sióstr magdalenek, z których ostatnią zamknięto w 1996 r.! Posyłano do nich dziewczyny „upadłe”, a także niepokorne i niewygodne. Harowały za darmo 9 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu, w niedziele i święta, były upadlane, bite, wychowywane w duchu pogardy dla siebie i swojego ciała. Długo nikt nie odważył się mówić głośno o dramacie tych kobiet. Zmowę milczenia jako pierwsza przełamała w 1992 r. sztuką „Eklipsa” Patricia Burke, która także przeżyła to piekło. Reżyser oparł się na przeżyciach czterech spośród wielu pensjonariuszek zakładów Sióstr Miłosierdzia, w których praca miała zmazywać popełnione przez nich grzechy.

Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv