2 z 32
Poprzednie
Następne
Kora jako dziecko przeżyła koszmar w DPS w Jordanowie. Trafiła do niego jako czterolatka, gdy jej matka zachorowała na gruźlicę
Dziennikarskie śledztwo Szymona Jadczak i Dariusza Farona otworzyło puszkę Pandory, jaką okazał się ośrodek DPS w Jordanowie. Wskutek ich ustaleń do placówki wkroczył prokurator. Mało kto pamięta, ale w dokładnie tym samym ośrodku przemocy jako dziecko doświadczyła Kora Jackowska. Artystka za życia podkreślała, że to, co działo się za zamkniętymi drzwiami placówki na zawsze określiło jej stosunek do instytucji kościelnych oraz księży i zakonnic.