
Dominika Chorosińska (Figurska) była kiedyś gwiazdą serialu "M jak miłość", ale kilka lat temu związała się z polityką i została posłanką PiS.

Aktorka razem z mężem Michałem Chorosińskim inwestuje teraz w rodzinę i dzieci. Niewielu wiedziało, że ich małżeństwo było wystawione na wielką próbę.

Dominika Chorosińska (kiedyś Figurska) była dobrze zapowiadającą się aktorką. Po ukończeniu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie w 2001 roku, przeniosła się do Wrocławia, gdzie rozpoczęła pracę w Teatrze Polskim. Mniej więcej w tym samym okresie zaczęła występować w "M jak miłość" i błyskawicznie zrobiło się o niej bardzo głośno. Wszystko za sprawą mocnego wątku. Chorosińska kreowała postać Ewy Nowickiej, pracownicy, a następnie kochanki Krzysztofa Zduńskiego, męża serialowej Marysi (Małgorzata Pieńkowska).
W pewien sposób jest to sukces, bo aktor często dąży do tego, aby być kimś rozpoznawalnym i w dzisiejszych czasach jest to miarą sukcesu aktora (….). Ale to też trochę stygmatyzuje. Jeżeli jest duża oglądalność i trwa to tyle lat, to jednak jest ciężko wyjść z tego. Nie wszyscy ludzie chodzą do teatru, wiele osób opiera się tylko na tym, co widzi w telewizji. Nie miałam też takiego szczęścia, żeby trafić na reżysera, który dałby mi szansę pokazać siebie w czymś innym i z innej strony. I tak rola Ewy przylgnęła - opowiadała w rozmowie z Małgorzatą Raczyńską-Weinsberg w audycji "Nieznani Znani" Polskiego Radia.

Dominika Chorosińska ma szóstkę dzieci. Mąż wybaczył jej zdradę i dziecko z innym
Dominika Chorosińska w "M jak miłość" występowała razem z mężem Michałem Chorosińskim. Z serialu zniknęła w atmosferze skandalu. Media rozpisywały się o jej romansie ze starszym o 10 lat reżyserem. Owocem zdrady jest trzeci syn Chorosińskiej - Józef. Małżeństwo Chorosińskich wyszło jednak z tej próby zwycięsko. Aktorska para wybaczyła sobie zdrady, Chorosiński uznał dziecko ze zdrady za swoje.
Mieliśmy kryzys, nie jeden. W małżeństwie z 16-letnim stażem cały czas jest kryzys i podnoszenie się z tego. Moim zdaniem kryzysy w małżeństwie są zbawienne. To jest taka istota małżeństwa. Nasze jest bardzo burzliwe i to jest cudowne, bo cały czas jesteśmy wzmocnieni. Jest gorąco. Do przysięgi małżeńskiej dodałabym jedno zdanie - będę ci wybaczać zawsze - wyznała aktorka w "Pytaniu na śniadanie".