
Miron Szmytkiewicz
Miron ma 27 lat. Urodził się w Toruniu, jego rodzina mieszka aktualnie w Złotoryi a on w Warszawie. Pracuje jako sprzedawca w sklepie z AGD. Ma licencjat z Kulturoznawstwa. Od października zaczyna ostatni roku Psychologii W Biznesie. Jego mama jest malarką, specjalizuje się w aktach kobiecych; tata pisze wiersze, niestety tylko do szuflady a starszy brat jako jedyny z rodziny twardo stąpa po ziemi. Miron jest głęboko wierzącym katolikiem. Interesuje się duchowością, kocha amerykańską muzykę z lat 70-tych. Razem z mamą są fanami boksu (szczególnie A. Gołoty)- jeżdżą na gale bokserskie. Mama jest fanką rapu, więc razem z nią był na koncercie Coolio. Od października jest singlem.
fot. TVN/Mirosław Sosnowski

Rapować zaczął w wieku 14 lat. Na początku było to samo pisanie tekstów. Dzięki temu mógł wyrażać swoje uczucia i przemyślenia. Później zorientował się, że jego teksty świetnie brzmią z muzyką i stał się raperem. Ponieważ nie potrafi komponować muzyki, posługuje się twórczością znajomych, którzy użyczają mu swojej muzyki. Występował na lokalnych imprezach w Toruniu i Złotoryi. Po przeprowadzce do Warszawy nieco zarzucił tworzenie, ale zerwanie z dziewczyną w październiku ubiegłego roku zmobilizowało go do powrotu. Pisze głównie o życiu, miłości, cierpieniu, o wszystkim czego doświadcza. Uważa, że jego teksty są bardzo poetyckie i zawierają dużo metafor. Ma swój kanał na YT. Chce aby jego twórczość dotarła do większego grona odbiorców.
fot. TVN/Mirosław Sosnowski

Michał Szewczuk
23 lata. Berlinek. Jest bezrobotny.
fot. TVN/Mirosław Sosnowski

Śpiewa od dziecka. Śpiewał w chórze kościelnym i brał udział w darmowych warsztatach wokalnych. Obecnie ćwiczy w domu, poświęca temu około 2 godzin dziennie. Mówi, że gdy śpiewa zapomina o swoich problemach.
fot. TVN/Mirosław Sosnowski