
„Całkiem nowe lata miodowe” (2004)
Kompletnie niepotrzebna i nieudana kontynuacja serialu „Miodowe lata”. Przeprowadzka Tadzika Norka i Karola Krawczyka do jednego domu zaowocowała serią nieśmiesznych gagów i fatalną realizacją. Gdzie się podziała lekkość oryginalnych „Miodowych lat”? Tego nie wie nikt. Unikajcie jak ognia.

„Faceci do wzięcia” (2006-2008)
Serial opowiada o losach dwóch mężczyzn, którzy są lokatorami tego samego mieszkania. Obaj mają około czterdziestu lat i obaj zostali porzuceni przez żony. Na tym ich podobieństwa kończą się. Wiktor Maliszewski (Cezary Pazura) jest dziennikarzem sportowym i kompletnym bałaganiarzem, natomiast Roman Jackiewicz (Paweł Wilczak) jest fotografikiem i pedantem-alergikiem. Różnice ich charakterów są osią serialu i przyczyną zabawnych sytuacji.
Nie, to nie było zabawne. Zmarnowane potencjały Cezarego Pazury i przede wszystkim Pawła Wilczaka. Serial powstał na licencji serialu amerykańskiego z lat 70. XX wieku pt. „Dziwna para”, co tylko pokazuje, że nie każdy format na polskim gruncie ma szansę się przyjąć.

„Kosmici” (2004)
Olaf Lubaszenko w 2004 roku popełnił serial o... kosmitach. Tak, tak. Całość opowiada historię ludzkiej rodziny, która mieszka obok „kosmicznej”. Ot, takie spotkania z obcymi na nieświadomce. W serialu zagrali m.in. Hanna Konarowska, Agnieszka Krukówna, Sławomir Pacek, Edyta Olszówka oraz Tomasz Bajer, czyli pamiętny „Laska” z „Chłopaki nie płaczą”.

„Badziewiakowie” (1999)
„Badziewiakowie” to bez wątpienia jedna z najgorszych rzeczy, jaka kiedykolwiek spotkała polską telewizję. Już w latach 90. Kabaret Koń Polski nie miał nic interesującego do zaoferowania, a ta produkcja była tego doskonałym przykładem. Złe, nieśmieszne i nudne. Właśnie tacy byli „Badziewiakowie”.
Warto dodać, że serial był nagrywany na żywo w Teatrze Żydowskim w Warszawie.