Spis treści
Tak wyglądał finał „Hotel Paradise 10”
Ostatni odcinek 10. edycji „Hotel Paradise” rozpoczął się od wzruszającej fiesty, którą finaliści zorganizowali dla lokalnych przyjaciół. To był moment wdzięczności i wspomnień, który wycisnął łzy nie tylko uczestnikom, ale i widzom. Po powrocie do willi czekała ich niespodzianka – telefon do najbliższych. Ostateczną decyzję, kto zasłużył na wygraną, podejmowali byli uczestnicy programu.
Kto wygrał 10. edycję „Hotel Paradise”?
I tu nastąpiła największa niespodzianka – zdecydowana większość opowiedziała się za Jagoda i Adamem. Ich autentyczność, stabilność i lojalność przeważyły nad burzliwą historią Karoliny i Adriana. Tylko Natalia i Hubert wsparli tę drugą parę – reszta postawiła na przyjaźń, która budowała się przez ostatnie tygodnie.
Ścieżka Lojalności – czy kula została rozbita?
Jagoda i Adam stanęli na dwóch końcach Ścieżki Lojalności. Każde z nich rozpoczęło swój marsz z miejsca oznaczonego najmniejszą sumą pieniędzy. W dłoniach trzymali złote, szklane kule, a im bliżej środka ścieżki się zbliżali, tym większe były kwoty, które mogli zgarnąć, jeśli postanowiliby rozbić kulę. Gdy dotarli do środka – tam, gdzie stawką było 100 tysięcy złotych – wystarczyło, że przez minutę wytrzymają i żadna z osób nie rozbije kuli.
I tak się właśnie stało! Ten gest był nie tylko deklaracją zaufania, ale i kulminacją ich drogi przez program. Para udowodniła, że lojalność się opłaca, a ich relacja jest warta więcej niż pieniądze!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl
