Spis treści
Pełne kontrowersji „Sanatorium miłości”
Najnowsza, 7. edycja „Sanatorium miłości” z pewnością na długo zostanie w pamięci telewidzów. Choć jesteśmy ledwo za półmetkiem turnusu, to już zdążył on zafundować fanom programu tyle wrażeń, co niejedna poprzednia seria. Były już nieudane oświadczyny, wulgarne odzywki do innych uczestników, wyjątkowo odważne sceny z udziałem seniorek, czy słynna awantura między Anną i Edmundem.
Co więcej, w tej edycji, po raz drugi w historii, jeden z uczestników w trakcie trwania programu postanowił zrezygnować z dalszego udziału w show.

To będzie najdziwniejszy finał „Sanatorium miłości” w historii?
Karol Gawryś z serwisu Telemagazyn.pl miał okazję spotkać się ze Stanisławem Jedynakiem podczas niedawnych nagrań specjalnego odcinka „Familiady” z uczestnikami z 7. edycji „Sanatorium miłości”. Jednym z wiodących tematów rozmowy był zbliżający się finał programu oraz to, co się w nim wydarzy.
Ze słów Stanisława wynika, że ten finał będzie się nieco różnił od poprzednich. Zarówno jeśli chodzi o tradycyjny bal uczestników, jak i wybory króla i królowej turnusu.
Ja oglądałem wszystkie poprzednie edycje. Wybory króla i królowej turnusu w naszej edycji trochę zeszły na drugi plan. Prawdę powiedziawszy to nie bardzo było to jakoś wyeksponowane. To było na samej końcówce balu na zakończenie turnusu. I też ten wybór był taki trochę w pewnym stopniu dziwny, że akurat królem turnusu został akurat ten z facetów. [...] Nie wszyscy byli przekonani, że to była właściwa osoba - powiedział nam Stanisław.
To jednak nie wszystko. Fani programu powinni się przygotować na niejedną niespodziankę! Zobaczcie naszą rozmowę ze Stanisławem z „Sanatorium miłości” i sprawdźcie, co nam jeszcze powiedział.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl