5 z 37
Poprzednie
Następne
O ich oświadczynach było głośno! Czy Natalia i Marek z „Sanatorium miłości” nadal są razem? Co dziś u nich słychać?
Stresowała Was obecność kamer?
Natalia: Tylko na początku. Podziwiam ekipę programu, to fantastyczni, pracowici i cierpliwi ludzie, a Marta Manowska jest bardzo sympatyczna, ciepła, a jak trzeba, to pazurek też potrafi pokazać (śmiech). Raz mnie nawet z nią pomylono. Pamiętam, że jak mnie Marta zobaczyła, to powiedziała: "O, to ja będę tak wyglądać za parę lat".
Marek: Marta potrafi się z ludźmi zawsze dogadać. Ma dar docierania, otwierania ludzi, umiejętnie ciągnie za język. Zresztą Natalia ma coś w sobie z naszej wspaniałej prowadzącej...
Natalia: Jeszcze przed programem miałam spore grono fanów na Facebooku. Obcy ludzie potrafią do mnie dzwonić w różnych sprawach - bo mają kłopoty, chcą się tym podzielić. Lubię rozmawiać, jestem otwarta.