Polskie filmy science fiction. Najlepsze polskie produkcje sci-fi [GALERIA]
„Ga, ga: Chwała bohaterom” (1985) – reż. Piotr Szulkin
Wiek XXI. Planetę Australia-458 zamieszkują ludzie unikający przemocy, terror zastępują łagodną perswazją. Więzień Scope, wysłany na skolonizowaną planetę, trafia pod opiekę miejscowego urzędnika. Wkrótce po wylądowaniu poznaje młodą dziewczynę zmuszaną do prostytucji. Niebawem Once znika w tajemniczych okolicznościach. Scope rozpoczyna gorączkowe poszukiwania dziewczyny. Wkrótce odkrywa, że został wysłany na planetę, by popełnić morderstwo, za co zostanie publicznie stracony. Udaje mu się zmylić oprawców, lecz pościg wciąż trwa.
Ostatnia z produkcji science fiction Piotra Szulkina, która była wyznacznikiem tego gatunku w polskiej kinematografii lat 80. Niezwykle klimatyczny obraz, zainspirowany powieścią Mirosława P. Jabłońskiego pt. „Kryptonim 'Psima'” oraz etiudą „Twaróg” Piera Paolo Pasoliniego. Jeżeli kogoś do seansu nie przekonuje Daniel Olbrychski w roli głównej, to już młoda Katarzyna Figura jako prostytutka Once powinna być wystarczającą rekomendacją.
media-press.tv