
Im mocniej błyszczała gwiazda Cichopek, tym skrzętniej każdy jej krok śledziły brukowce i paparazzi. W pewnym momencie pojawiła się plotka, jakoby jej brat był jednym z fotoreporterów i sprzedawał prasie zdjęcia sławnej siostry. Gwiazda zaprzeczała tym stwierdzeniom i stawała w obronie brata. - Mam starszego brata, który dokuczał mi od zawsze. Dziś jest moim najlepszym przyjacielem - mówiła w rozmowie z "Dobry Tydzień", przypomina Plejada.

Katarzyna Cichopek w wielu wywiadach podkreślała, że jest blisko związana z rodziną, która jest jej priorytetem. Wychowywała się na warszawskiej Sadybie i nie miała zbyt wielu zabawek, natomiast mogła się pochwalić pokaźną kolekcją ubranek dla lalek.
Nie miałam za wiele zabawek. Wolałam wtedy zadania, jakie mi dawała mama. Wolałam z nią lepić pierogi niż siedzieć z koleżankami na podwórku i bawić się lalkami. Nimi najczęściej bawiłam się sama. Chociaż wymiatałam! Pamiętam, że przyjaciółka mojej babci robiła mi na drutach przepiękne ubranka dla lalek. Miałam najwięcej ubranek zrobionych ręcznie ze wszystkich koleżanek - cytuje słowa aktorki z wywiadu dla "Fakt" Plejada.
Z rodzicami zresztą, jak podkreślała w wywiadach, miała świetne relacje oparte na zaufaniu, którego nigdy nie zawiodła.
Jako nastolatka nie przeszłam okresu buntu. Miałam dużo wolności, ale kontrolowanej. Zawsze mówiłam dokąd i z kim idę na imprezę. Tata po mnie przyjeżdżał, czy była północ, czy czwarta rano. Wolał przyjechać, niż całą noc się martwić - przypomina słowa Cichopek Plejada.
Niewiele osób jest świadome, że Katarzyna Cichopek ma więcej, niż dwójkę dzieci. Trzecią pociechą jest jej córka... chrzestna! Ujawniła ten fakt z okazji 17. urodzin Zosi.
Jestem z niej bardzo dumna. Jest mądra, piękna, kochana i ambitna - pisała Cichopek.