

Kamila Boś to bez wątpienia jedna z najpiękniejszych uczestniczek w historii programu "Rolnik szuka żony". 28-letnia producentka pieczarek z województwa mazowieckiego wzbudziła ogromne zainteresowanie już na etapie wizytówek. To właśnie Kamila otrzymała rekordową liczbę listów od kandydatów - około pół tysiąca.
Mężczyzna, którego szuka, to starszy od niej, postawny, wysoki blondyn o szczerym i ładnym uśmiechu. Nie lubi cwaniactwa, popisywania się i nie akceptuje kłamstwa, a jej największym marzeniem jest założenie rodziny.

Kamila spośród wszystkich kandydatów wybrała trzech: Adama, Tomasza i Janka. -Wybrani przeze mnie Panowie różnią się między sobą temperamentem. Dzięki temu mogłam zobaczyć, do której osobowości mi bliżej. Niektórzy kandydaci są energiczni i gadatliwi, a drudzy stonowani i powściągliwi. Każdy z trzech kandydatów, których ostatecznie wybrałam miał u mnie takie same szanse. Od nich zależało, jak ją wykorzystają i jak spróbują mnie podejść i zauroczyć - tłumaczyła w rozmowie z Barbarą Skrodzką z AKPY.

To właśnie ich zaprosiła do swojego domu na Mazowszu. Widzowie mogli dzięki temu przekonać się, jak żyje piękna rolniczka, a jest na czym oko zawiesić. Producentka pieczarek, która miała być księgową, żyje w prawdziwym dostatku. Duży dom, w którym dominuje biel robi wrażenie. Otwarta przestrzeń, atrakcyjne zielone tereny i staw także zachwyciły wielu internautów.
Niektórzy uważają jednak, że w nowoczesnym wnętrzu domu Kamili Boś wieje chłodem.
Pięknie, nowocześnie i czysto Ale... Zimno, pusto.. - twierdzi jedna z internautek.