
"Sword Art Online"
"Sword Art Online" to japońska seria anime na podstawie popularnej mangi. Głównym bohaterem historii jest Kirito, tester innowacyjnej, wieloosobowej gry typu MMO, w której gracze dosłownie wcielają się w swoje postacie, przenosząc się do świata wirtualnego za pomocą specjalnych gogli. Gdy jako jeden z wielu uczestników loguje się do gry w dniu jej premiery, okazuje się, że twórca tytułu ma wobec nich określone plany. Nikt bowiem nie może wylogować się z gry, każda próba „wyciągnięcia” gracza z zewnątrz kończy się jego śmiercią, a jeśli ktoś zginie jako postać – w świecie realnym również umiera. Jest tylko jeden sposób na wolność – ktoś musi ukończyć wszystkie etapy gry, co jest oczywiście śmiertelnie niebezpieczne. Kirito podejmuje próbę, a jego losy warto obejrzeć, ponieważ to dojrzała i wciągająca historia.
fot. Bandai Namco

"Jumanji"
"Jumanji" to klasyka, a jeśli ktoś nie miał okazji się z nią zapoznać, to warto to nadrobić. Kultowy film z 1995 roku z Robinem Williamsem w jednej z głównych ról, to kino przygodowe doskonałe dla całej rodziny. Młody chłopiec znajduje tajemniczą grę, do której udziału zaprasza koleżankę. Niestety po jednym z rzutów kostką zostaje on wciągnięty do wnętrza gry. Dopiero po wielu latach gra w ręce rodzeństwa, które postanawia zbadać swoje znalezisko. Doprowadza to do wielu nieoczekiwanych zdarzeń, a z gry wydostają się kolejne, niebezpieczne istoty. Jest tylko jeden sposób, aby wszystko wróciło do normy – dokończyć grę. W 2017 roku powstał nowszy film "Jumanji", jednak fabularnie odbiega znacznie od pierwowzoru, który polecamy.
fot. Columbia Pictures

"Memories of the Alhambra"
Trzeba przyznać, że w tematyce filmów z grami, jako motywem przoduje Korea Południowa. "Memories of the Alhambra" to serial dostępny m.in. na platformie Netflix. Jego głównym bohaterem jest biznesmen i inwestor - Jin-woo Yoo, który poszukuje tajemniczego twórcy gry wykorzystującej rozszerzoną rzeczywistość. To połączenie science fiction oraz melodramatu niejednym może zaskoczyć widza i okazać się czymś, czego się nie spodziewaliście. Na wyróżnienie zasługuje strona wizualna oraz efekty, wyglądające naprawdę realistycznie i potęgujące klimat całości.
fot. materiały prasowe Netflix

"Tron"
"Tron" to kultowa produkcja z 1982 roku, która doczekała się kontynuacji w 2010 roku, w postaci filmu Tron Dziedzictwo. Uzdolniony programista Kevin Flynn, w tej roli Jeff Bridges, po zwolnieniu z pracy włamuje się na serwery dawnego pracodawcy, aby udowodnić kradzież swojej pracy. Niestety, zostaje wtedy wciągnięty w świat gry, która z tej perspektywy okazuje się śmiertelnie niebezpieczna. Wykształcił się tam bowiem pewnego rodzaju świat, z którego uciec można jedynie wygrywając wyścigi, ale nie zwykłe. Warto zaznaczyć, że Tron jest nie tylko ciekawym i oryginalnym filmem, ale też swego czasu stanowił rewolucję cyfrową.
fot. Walt Disney Pistures