
Teresa Tuszyńska zaprzepaściła szansę na międzynarodową karierę. Po pierwsze, w jej towarzystwie zabrakło osoby, która pomogłaby jej pokierować karierą. Po drugie miłość do Adama Pawlikowskiego, zamiast uczynić ją szczęśliwą, ściągnęła ją na samo dno. -Związek z Pawlikowskim był nieudany i toksyczny. Niby była jego dziewczyną, ale jakby nią nie była. Trzymali się luźno, schodzili i rozchodzili, choć w głębi duszy Teresa bardzo pragnęła, żeby się w niej zakochał, jak ona w nim. W końcu tak się stało, ale było już za późno - przypomina słowa Kazimierza Kutza Plejada.

To wtedy największą słabością pięknej aktorki stał się alkohol, w którym zatracała się po kolejnych nieudanych małżeństwach. Tuszyńska zniknęła z ekranów 1971 roku. Mówiło się, że zupełnie zatraciła się w nałogu alkoholowym. Żyła swoim życiem w ukryciu, skromnie, w biedzie. Wstydziła się swojego wyglądu, przytyła i prawie nie wychodziła z domu. Wspierał ją brat, Bogdan.

Nie ma żadnych przyjaciół. Teresa tyje, zaczyna wstydzić się tego, jak wygląda. Żyje bardzo skromnie w Warszawie. Prawie nie wychodzi z domu. Dzieci nigdy nie miała”, pisał Marcin Kowalski - cytat za Interia Film.

Teresa Tuszyńska zmarła 19 marca 1997 roku.