
"Zmartwychwstały" (2016)
Spektakularna biblijna historia zmartwychwstania widzianego oczami niewierzącego. Klawiusz, wpływowy rzymski setnik, na prośbę Poncjusza Piłata rozpoczyna śledztwo w sprawie rzekomego zmartwychwstania żydowskiego mesjasza oraz poszukiwania zaginionego ciała Jezusa z Nazaretu. Ma to powstrzymać ferment, jaki zapanował wśród ludu Jeruzalem na wieść o zmartwychwstaniu.
Postacią centralną filmu jest Klawiusz, w którego postać wciela się Joseph Fiennes. – Kiedy przeczytałem scenariusz – wspomina aktor – zachwyciła mnie myśl, że można spojrzeć na tę biblijną historię jako na tajemnicze morderstwo. Podczas lektury scenariusza złapałem się na tym, że naprawdę nie wiem, jak może skończyć się ta historia. Bo kiedy patrzysz na to wszystko świeżym okiem, okazuje się, że zmartwychwstanie Jezusa jest matką wszystkich tajemniczych morderstw. - Bez względu na to, czy wierzysz, że Jezus był synem Boga, czy w to nie wierzysz – mówi Cliff Curtis, który wciela się w Jezusa – z całą pewnością Jezus był niezwykłą osobowością. Zmienił sposób, w jaki ludzkość postrzega życie i świat. Wcielenie się w jego postać to dla mnie wielkie wyróżnienie, wielki honor. Starałem się zagrać tę postać z wielkim szacunkiem i godnością - wskazuje aktor.

"Syn Boży" (2014)
Najsłynniejsza historia świata, bazująca na ewangelii według św. Jana ukazuje życie Chrystusa od narodzin przez nauczanie, ukrzyżowanie aż po zmartwychwstanie. Film jest kinową wersją bijącego rekordy popularności w Ameryce serialu "Biblia". W tytułowej roli wystąpił portugalski aktor Diogo Morgado, a jako Maria partneruje mu Roma Downey, pamiętana z dwukrotnie nominowanej do Złotego Globu roli w "Dotyku anioła". Muzykę do filmu skomponował Hans Zimmer, uhonorowany Oscarem twórca kompozycji do "Zniewolonego. 12 Years a Slave", "Incepcji", "Gladiatora" i "Króla Lwa".
Jednym z najbardziej nieoczekiwanych, a jednocześnie intrygujących wątków "Syna Bożego" jest przedstawienie panującego wówczas klimatu politycznego, który ukształtował ostatnie dni życia Jezusa. "Prawda jest taka, że pod względem gatunkowym Syn Boży to thriller" - wyjaśnia producent filmu Matt Burnett. "Akcja jest osadzona w czasach, gdy naród żydowski był ciemiężony przez silniejszych Rzymian, którzy brutalnie rozprawiali się z wieloma Żydami. Sytuacja była niezwykle napięta" - dodaje. "W samym środku tych wydarzeń pojawił się kochany i podziwiany przez wielu Jezus, który przybył do Jerozolimy, kolebki władzy rozciągającej się na całą Ziemię Świętą, czyniąc po drodze cuda, których ludzie nie potrafili sobie racjonalnie wyjaśnić. Z każdym dniem powiększała się liczba jego zwolenników, co nie podobało się ludziom rządzącym miastem – zarówno Rzymianom, jak i Żydom – którzy nie chcieli kłopotów w trakcie święta Paschy". Przybycie do Świętego Miasta było więc dla Jezusa niczym wejście do przysłowiowej jaskini lwa.

"Pasja" (2004)
W Rzymie, gdzie wieki historii ludzkości odbijają się w kamieniu, marmurze i farbie, laureat Oscara, reżyser Mel Gibson odtworzył Jerozolimę z ostatniego dnia życia Jezusa. Współpracując z utalentowanymi aktorami i oddaną ekipą filmowych rzemieślników, Gibson pokazał tę nieśmiertelną historię z bezkompromisowym realizmem i przenikliwą emocjonalnością współczesnego kina.
"Pasja" (słowo wywodzące się z łacińskiego passio – oznacza cierpienie ale również głęboką transcendentną miłość) opisuje bolesne lecz ostatecznie zbawienne wydarzenia z ostatnich 12 godzin życia Jezusa Chrystusa, które przedstawione są w czterech niezależnych relacjach – Ewangeliach, a których dziedzictwo znalazło odbicie w ostatnich dwóch tysiącleciach.
Potężna symbolika otaczająca Pasję od zawsze inspirowała wyobraźnię artystów, stając się głębokim i trwałym czynnikiem wpływającym na zachodnie malarstwo, jak i liczne filmy, które powstały w ostatnim stuleciu.
Wszystkie postaci w filmie posługują się językami, jakimi porozumiewano się w tamtych czasach: Żydzi, w tym Jezus i apostołowie, mówią po aramejsku, Rzymianie – "uliczną łaciną". Greka, która była w powszechnym użyciu pośród ówczesnej inteligencji, nie odegrała tu szczególnej roli.
Mel Gibson od początku zdawał sobie sprawę, że kluczem do "Pasji" będzie znalezienie aktora zdolnego oddać ten najwyższy stopień człowieczeństwa i duchowej siły Jezusa Chrystusa. Szukał aktora, który całkowicie zatraci się w roli i którego tożsamość nie będzie kolidować z realizmem, jaki reżyser chce osiągnąć. Poszukiwania przywiodły Gibsona do Jamesa Caviezela, ostatnio grającego w filmie "Hrabia Monte Cristo". Uwagę reżysera przykuł przenikliwy wzrok aktora i jego szczery wyraz twarzy, które w sposób wyjątkowy, bez słów, mogły oddać istotę miłości i miłosierdzia.