
Była nie tylko piękną kobietą, ale i wybitną aktorką. Ten talent dostrzegł w niej jej własny mąż - reżyser Hekmut Kajzar. Para poznała się, kiedy Lothe była studentką w szkole teatralnej. Choć początkowo kobieta nic sobie nie robiła z zalotów kolegi, wybuchł między nimi romans. Choć relacja ta trwała jedynie rok, kiedy spotkali się ponownie zrozumieli, że nie mogą bez siebie żyć. Wzięli ślub, a już po roku na świat przyszła ich córeczka, Paula.
https://vod.tvp.pl/video/polskie-drogi,odc-7-lekcja-poloneza,42226892

To właśnie dzięki mężowi kobieta mogła pokazać swoje aktorskie umiejętności. Reżyser obsadzał żonę w spektaklach Teatru Telewizji, które reżyserował.

Piękne chwile przerwała choroba Helmuta Kajzara. Pod koniec lat 70. u reżysera wykryto czerniaka. Lekarz byli bezsilni. Żona postanowiła zwiesić karierę, by zająć się chorym mężem. 21 sierpnia 1982 Kajzar zmarł. Miał wówczas zaledwie 41 lat. Jolanta Lothe całkowicie się załamała...

Jakiś czas później aktorka wyszła za mąż ponownie. Jej drugim mężem został poeta Piotr Lachman, który był przyjacielem jej męża. To on był blisko rodziny podczas choroby Kajzara i to on pocieszał aktorkę, kiedy jej pierwszy mąż odszedł na zawsze. Małżeństwo wspólnie założyło teatr.