
"Bliżej" - Mike Nichols, 2004
Obejrzany niedawno serial „The Affair” sprawiał, że rozsmakowałam się w narracji prowadzonej z punktu widzenia poszczególnych bohaterów, w efekcie czego wydarzenia okazują się mieć zupełnie inny charakter. Bohaterowie, którzy mnie ujęli na tyle, że chciałabym móc dłużej posiedzieć w ich głowach i zobaczyć wydarzenia ich oczami to bohaterowie „Bliżej”, opowieści o skomplikowanych relacjach damskomęskich między czwórką głównych bohaterów. Gierki psychologiczne, jakie między sobą prowadzą to istny taniec godowy: zaloty, zdrady, pożądanie, odrzucenie i bliskość, chemia, udawanie, kłamstwa i bolesne prawdy… To ciągłe balansowanie na krawędzi uczuć, jakie w „Bliżej” mieliśmy okazję przeżywać wydaje być idealną materią, którą można by rozrysować na czasoprzestrzeń serialu. Poza tym 10 razy częściej oglądalibyśmy świetną czołówkę filmu, czyli miłość od pierwszego wejrzenia rozpisaną w takt piosenki Damiena Rice’a „The Blowers Daugher”.
media-press.tv

"Memento" – Christopher Nolan, 2000
Leonard – bohater filmu chce wytropić i zemścić się na mordercy swojej żony. Niestety, traci pamięć krótkotrwałą, dlatego tez wszystkie informacje zmuszony jest dokumentować, za pomocą notatek tatuaży zdjęć itp. Genialna filmowa łamigłówka wymaga od widzów orientowania się w tajnikach filmowego montażu. Dwa plany czasowe, wydarzenia rozgrywające się od finału do początku to intelektualne wyzwanie dla każdego, kto się na „Memento” porwał. Rewelacyjny film Nolana nie ma w sobie zbędnego milimetra taśmy filmowej, a po jego zakończeniu chce się obejrzeć go od początku rozkładając go na czynniki pierwsze. Każdorazowe, kolejne obejrzenie „Memento” przynosi kolejne treści, których wcześniej nie zauważyliśmy, dlatego rozciągniecie go do serialu byłoby dla jego fanów cudowną niespodzianką. Pod warunkiem oczywiście, że zrobiłby to Nolan!
media-press.tv

"Imię Róży"
XIV wiek, północne Włochy. Franciszkanin Wilhelm de Baskerville wraz ze swoim uczniem Adso przybywa do górskiego klasztoru benedyktynów, aby wziąć udział w sympozjum naukowym. W tym samym czasie, pod murem biblioteki ginie jeden z młodych mnichów - Adelmus. „Imię róży” to jeden z tych filmów, które wciągają człowieka w historie niczym w morską głębię. Człowiek traci kontakt ze światem przenosząc się do XIV wiecznego klasztoru, w którym dochodzi do potwornych zbrodni. Są dwa aspekty, które przeważyły, jeśli chodzi o chęć uczynienia z filmu serialu. Pierwszym są bohaterowie – cała gama przeciekawych ludzkich istot: intelektualistów, wyrzutków społecznych, artystów, odszczepieńców, dziwaków, zboczeńców, okrutników i obsesyjnych zbrodniarzy. Na dobrą sprawę każdemu z nich można by poświęcić jeden odcinek i sprawdzić, jakie jeszcze tajemnice skrywa jego mniej lub bardziej mroczna dusza. Oczywiście to samo tyczy się samego Wilhelma, którego żywot obfituje przecież w śledztwa, tragedie i podróże. Drugi aspekt to oczywiście życie klasztoru zarówno to codzienne, przeciekawie zarysowane jak i to podskórne, z namiętnościami, pasjami i emocjami jego mieszkańców. Na ich dogłębne pokazanie nie starczyło już Annuadowi czasu, bo przecież trzeba było rozwikłać fascynującą zagadkę zbrodniczych czynów pewnego szaleńca. A tak – mielibyśmy wszystko!
media-press.tv

"Siedem" – David Fincher, 1995
„Siedem” to film kompletny, ze świetnie poprowadzoną akcją, metaforyczną scenografią, porządnie zarysowanymi postaciami i interakcją między nimi. Nic dodać nic ująć. Ale oczywiście korciłoby nas, by wejść głębiej w umysł mordercy, który ma tak zwichrowaną, a jednocześnie intrygująca psychikę, że nie sposób go nie podziwiać. Warto byłoby zobaczyć wydarzenia z jego punktu widzenia mordercy, to jak planował zbrodnie, jak wcielał je w życie, jakie i czy w ogóle były jego relacje z ofiarami, jak wyglądały jego rozmowy z nimi. John Doe to człowiek znikąd, nikt nic o nim nie wie i nie daje się poznać do samego końca. I choć zagadkowość Johna Doe to jedna z najlepszych taktyk w tym filmie, to nie odeszłabym od telewizory, gdyby mi zaoferować serialowe zagubienie się w jego psychikę.
media-press.tv