"Creed: Narodziny legendy" (reż. Ryan Coogler) - premiera: 8 stycznia

"Creed: Narodziny legendy" opowiada o losach syna Apollo Creeda (Carl Weathers) – czyli najsłynniejszego przeciwnika Rocky’ego (Sylvester Stallone) i jednocześnie jego najlepszego przyjaciela – Adonisa (Michael B. Jordan). Adonis nigdy nie miał okazji poznać swojego ojca, gdyż urodził się wkrótce po tym, jak Apollo Creed zmarł po starciu Ivanem Drago. Syn chce śladami swojego ojca zmierzać ku bokserskiemu mistrzostwu i dlatego prosi o pomoc Rocky’ego, który ma zostać jego trenerem.

"Joy" (reż. David O. Russell) - premiera: 8 stycznia

"Joy" to najnowszy film Davida O. Russella, pięciokrotnie nominowanego do Oscara twórcy ”Fightera”, ”Poradnika pozytywnego myślenia” i ”American Hustle”. Nagrodzona Oscarem Jennifer Lawrence wciela się w rolę zmagającej się z życiem kobiety, która nieoczekiwanie dokonuje wynalazku, okazującego się światowym fenomenem. Wkrótce staje na czele rodzinnej dynastii i imperium finansowego wartego miliony dolarów, stawiając czoło zdradom, intrygom i oszustwom, podczas gdy wokół niej trwa gra pozorów i przyjaciele stają się wrogami, a wrogowie przyjaciółmi.

W pozostałych rolach: dwukrotny laureat Oscara Robert De Niro, Bradley Cooper, Isabella Rossellini, Virginia Madsen, Diane Ladd oraz Édgar Ramírez.

"Nienawistna ósemka" (reż. Quentin Tarantino) - premiera: 15 stycznia

Ósmy film w karierze Quentina Tarantino - jednego z najbardziej uznanych i oryginalnych reżyserów na świecie. W zjawiskowej obsadzie znaleźli się m.in. Kurt Russel („Death Proof”), Samuel L. Jackson („Django”), Channing Tatum („22 Jump Street”) oraz Jennifer Jason Leigh („Droga do zatracenia”).

Kilka lat po wojnie secesyjnej przez wietrzne pustkowia Wyoming podróżują łowca nagród John Ruth (Kurt Russel), znany jako „Szubienica”, oraz zbiegła przestępczyni Daisy Domergue (Jennifer Jason Leigh). Podczas zamieci śnieżnej trafiają do zajazdu, w którym spotykają tajemniczych nieznajomych. Gdy gwałtowna nawałnica uderza w górski przyczółek, podróżnicy zaczynają rozumieć, że szanse na dotarcie do miasta są niewielkie, a ich największym zmartwieniem nie jest bezwzględna pogoda, a towarzysze o nieczystych intencjach.

"Syn Szawła" (reż. László Nemes) - premiera: 22 stycznia

Rok 1944, niemiecki nazistowski obóz zagłady Auschwitz-Birkenau. 48 godzin z życia Szawła Ausländera, członka Sonderkommando – oddziału żydowskich więźniów zmuszonych asystować nazistom w wielkiej machinie Zagłady – na krótko przed wybuchem buntu. W rzeczywistości, której nie sposób pojąć, w sytuacji bez szans na przetrwanie, Szaweł próbuje ocalić w sobie to, co zostało z człowieka, którym kiedyś był.

Debiut 38-letniego László Nemesa – nagrodzony Grand Prix na tegorocznym festiwalu w Cannes – przełamuje dotychczasowe, typowe dla fabuł o Holokauście klisze narracyjne. Reżyser rezygnuje z epickiej skali, która tworzy iluzję, że jesteśmy w stanie pojąć skalę tej zbrodni. Film Nemesa cechuje maksymalny realizm i perspektywa jednostki patrzącej na fragmenty piekła.

„Syn Szawła” powstał z głębokiej potrzeby autentyczności, a drobiazgowa dokumentacja i produkcja zajęły twórcom pięć lat. Być może dlatego Claude Lanzmann, twórca legendarnego dokumentu „Shoah”, przeciwnik filmowych inscenizacji Zagłady, podszedł po seansie do Nemesa i podziękował mu za film.