9 z 12
3. "Gejsza" (reż. Radosław Markiewicz)...
fot. Mirosława Łukaszek / materiały prasowe Alter Ego Pictures

3. "Gejsza" (reż. Radosław Markiewicz)


"Gejsza", chociaż jest zrealizowana w stu procentach na poważnie, niezamierzenie śmieszy. Niektórych nieporadność całości zirytuje, innych rozbawi, a jeszcze inni dostrzegą tutaj tęsknotę za kiczowatymi produkcjami Jarosława Żamojdy. Jest w "Gejszy" scena, gdy główny bohater wręcz upaja się patrzeniem na zgliszcza burdelu. To kwintesencja tego dzieła, ale polskiej kinematografii to my, proszę państwa, na takich fundamentach to nie zbudujemy.


10 z 12
2. "Opowieść o miłości i mroku" (reż. Natalie Portman)...
fot. materiały prasowe dystrybutora Next Film

2. "Opowieść o miłości i mroku" (reż. Natalie Portman)


Natalie Portman próbuje w swoim debiucie snuć opowieść w sposób poetycki, początkowo chcąc, aby całość była pełna niedomówień i wieloznaczności. Ale, nie wiedzieć czemu, niedługo później rezygnuje z tego zamysłu; sceny, które miały być wieloznaczne, okazują się sztampowe i siermiężne (scena pocałunku w deszczu, serio?), natomiast niedomówienia zostają wyjaśnione w najgorszy z możliwych sposobów. Portman wykłada kawę na ławę, zupełnie tak, jakby nie wierzyła w swój film, nie wierzyła w widzów i właściwie traktowała ich jako za głupich na tę produkcję, bo przecież jeżeli nie powie im się wszystkiego wprost, to na pewno nic nie zrozumieją. Litości.


11 z 12
1. "Kobiety bez wstydu" (reż. Witold Orzechowski)...
fot. materiały prasowe dystrybutora Monolith Films

1. "Kobiety bez wstydu" (reż. Witold Orzechowski)


Witold Orzechowski za sprawą tego filmu powrócił do kina po 36 latach i... właściwie po co to zrobił? Były mąż Beaty Tyszkiewicz nie tylko nie miał żadnego pomysłu na swój film (który kręcił z problemami przez kilka lat), ale wręcz zaserwował polskim widzom jeden z najgorszych filmów ostatnich lat.


Tutaj żaden element nie jest dobry - mamy fatalny scenariusz, który z naiwnego przemienia się w wulgarny, prostacki i pozbawiony jakiegokolwiek sensu, o dobrym smaku już nie wspominając. Do tego Michał Lesień w roli głównej to jakiś mało śmieszny żart, zresztą jak wszystkie żarty w tym filmie, który gatunkowo podobno jest komedią.


Nie tylko Lesień jest tutaj fatalny, ale ramię w ramię idą z nim Joanna Liszowska oraz Michał Milowicz. Całość składa się na kwintesencję polskiego kina rynsztokowego. "Kobiety bez wstydu" swoją głupotą obrażają widzów. Miejmy nadzieję, że długo w polskim kinie już nikt nie nakręci takiego barachła.


Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Zobacz również

Kto tym razem wygrał „Hotel Paradise”? Znamy zwycięzców 10. edycji!

Kto tym razem wygrał „Hotel Paradise”? Znamy zwycięzców 10. edycji!

Hanna Banaszak była wręcz niewiarygodnie piękna. Wypadek niemal pogrzebał jej karierę

Hanna Banaszak była wręcz niewiarygodnie piękna. Wypadek niemal pogrzebał jej karierę

Polecamy

Nie żyje córka Jerzego Bińczyckiego. Miała zaledwie 58 lat

Nie żyje córka Jerzego Bińczyckiego. Miała zaledwie 58 lat

Kto tym razem wygrał „Hotel Paradise”? Znamy zwycięzców 10. edycji!

Kto tym razem wygrał „Hotel Paradise”? Znamy zwycięzców 10. edycji!

Gdy Sila to usłyszy, wszystko się zmieni! Tak chce przechytrzyć Naciye

Gdy Sila to usłyszy, wszystko się zmieni! Tak chce przechytrzyć Naciye