5 z 12
7. "Kochaj" (reż. Marta Plucińska)...
fot. Mikołaj Tym / Federico Film / materiały prasowe

7. "Kochaj" (reż. Marta Plucińska)


„Kochaj” złożone jest ze stereotypów i wielokrotnie powielanych schematów: jak wyzwolona, to szalona; jak z wielkiego miasta, to żądna sukcesu i zajęta wyłącznie swoją karierą; jak samotna i nieszczęśliwa, to koniecznie wycofana i pracująca przez Internet, co by mieć jak najmniejszy kontakt z ludźmi. Litości. Niemal każda z postaci napisanych przez Martę Plucińską i Dominika Matwiejczyka jest szalenie jednowymiarowa, przez co jednocześnie także karykaturalna. Najbardziej wiarygodnie na ekranie prezentuje się Olga Bołądź, pełna luzu i próbująca mimo wszystko odnaleźć się w konwencji filmu, ale to nie zasługa scenariusza, lecz umiejętności i talentu urodzonej w 1984 roku aktorki.


Film słabo prezentuje się też od strony wizualnej. Nieumiejętny montaż połączono z dziwnymi ujęciami w zwolnionym tempie (motyw z krwią podczas walki MMA, poważnie?), co wyłącznie pogrążyło dzieło. Chciałbym wierzyć, że „Kochaj” powstało ze szlachetnych pobudek, a nie jest tylko skokiem na kasę widzów; że produkcja miała świeżyć okiem spojrzeć na współczesne Polki, ale na ekranie nawet nie widać grama próby takiego podejścia. Finalnie otrzymaliśmy film o kobietach, który o samych zainteresowanych opowiada w najbardziej przedmiotowy sposób.


6 z 12
6. "#WszystkoGra"...
fot. materiały prasowe dystrybutora Next Film

6. "#WszystkoGra"


Nie udał się Agnieszce Glińskiej fabularny debiut. O ile w teatrze Glińska wciąż potrafi utrzymywać wysoką formę, to film zwyczajnie ją przerósł. Szkoda.


„#WSZYSTKOGRA” było zapowiadane jako polski musical z prawdziwego zdarzenia, jednak wszystkie piosenki są wciśnięte do filmu na siłę i w większości nie wywołują żadnych emocji. Warstwa fabularna kompletnie nie klei się z muzyczną - zupełnie jakby to były dwa różne światy. Piosenki nie wynikają z fabuły, z ekranowej akcji, ale są odrębnym bytem, a wykonania aż rażą sztucznością.


7 z 12
5. "Historia Roja" (reż. Jerzy Zalewski)...
fot. materiały prasowe dystrybutora Kino Świat

5. "Historia Roja" (reż. Jerzy Zalewski)


"Historia Roja" to film nieudolny i fakt, że opowiada o ważnym temacie oraz fragmencie naszej historii, która była przez lata przemilczana, w żadnym wypadku go nie usprawiedliwia. Sama tematyka nie poniesie dzieła i film Jerzego Zalewskiego jest tego najlepszym przykładem. Zabrakło pomysłu oraz umiejętności. Reżyser długo walczył o wprowadzenie tego tytułu do kin i chociaż udało mu się wygrać z TVP i Polskim Instytutem Sztuki Filmowej (bardzo dobrze, że osiągnął swój cel!), to artystycznie poniósł porażkę. Szkoda, że na dobry film o Żołnierzach Wyklętych musimy jeszcze poczekać.


8 z 12
4. "Pasolini" (reż. Abel Ferrara)...
fot. materiały prasowe

4. "Pasolini" (reż. Abel Ferrara)


To, że życiorys Piera Paolo Pasoliniego doczekał się tak złego i nudnego filmu jest jakimś skandalem. Twórczość wielkiego reżysera niemal kompletnie pominięto, skupiając się na jego preferencjach seksualnych. Całości nie uratował nawet Willem Dafoe w roli tytułowej. Szalał, szarżował, ale przy tak mało odkrywczym scenariuszu i tak wyłącznie przynudzał.


Pozostały jeszcze 3 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

İdris próbuje porwać Ziyę. Yaman co rusz psuje szyki jego zbirom!

İdris próbuje porwać Ziyę. Yaman co rusz psuje szyki jego zbirom!

Tureckie seriale znikają z anteny! To nie koniec rewolucji

Tureckie seriale znikają z anteny! To nie koniec rewolucji

Sara James tym razem przesadziła? 16-latka zaskoczyła nietypowym strojem

Sara James tym razem przesadziła? 16-latka zaskoczyła nietypowym strojem

Zobacz również

Żałoba na planie „Nasz nowy dom”. Ekipa programu przekazała bardzo smutne wieści

Żałoba na planie „Nasz nowy dom”. Ekipa programu przekazała bardzo smutne wieści

İdris zaciera ślady i otwiera stare rany. Yaman dowie się, kto zabił mu brata?

İdris zaciera ślady i otwiera stare rany. Yaman dowie się, kto zabił mu brata?