Najlepsze filmy o boksie [RANKING]
12. „Moja krew” (2009) – reż. Marcin Wrona
Współczesna Warszawa. Młody bokser doznaje urazu głowy. Musi pożegnać się z ringiem i z życiem - zgodnie z diagnozą pozostało mu go niewiele. W poszukiwaniu ukojenia mężczyzna rzuca się w wir nocnego życia i przypadkowego seksu. Niebawem wpada na pomysł, by zostawić po sobie dziecko. Rozpoczyna poszukiwania kandydatki na matkę. Poznaje młodą Wietnamkę, Yen Ha, pracującą nielegalnie w barze na Stadionie X-lecia. Igor składa jej propozycję - w zamian za urodzenie syna, ożeni się z nią, zapewni obywatelstwo i przekaże majątek.
Chociaż w filmie Marcina Wrony boks jest jedynie tłem, to warto znać ten tytuł. Szczególnie, że obraz pokazuje gorzki obraz rzeczywistości, gdy boksu już nie można uprawiać. Świetne kreacje Eryka Lubosa i Wojciecha Zielińskiego!