Najlepsze polskie filmy 2015 roku. Zobacz, czym zaskoczyło polskie kino w ubiegłym roku! [RANKING]
6. „Body/Ciało” (reż. Małgorzata Szumowska)
Cyniczny prokurator (Janusz Gajos) i jego cierpiąca na anoreksję córka (Justyna Suwała) próbują, każde na swój sposób, odnaleźć się po tragicznej śmierci najbliższej osoby. Gdy pewnego dnia terapeutka dziewczyny – Anna (Maja Ostaszewska) oznajmi im, że zmarła skontaktowała się z nią z zaświatów i ma dla nich wiadomość, będą zmuszeni zweryfikować swoje poglądy na życie i na śmierć.
Chociaż Małgorzata Szumowska porusza bardzo trudne tematy, to chyba po raz pierwszy udało się jej zrobić tak lekki film. O ile w ostatnich dziełach reżyserki zawsze coś nie grało, pojawiała się zbędna łopatologia, to w przypadku „Body/Ciało” wszystko sprawia wrażenie idealnie wyważonego. To także niezwykle uniwersalny obraz o przeżywaniu żałoby, co doskonale podkreślają zagraniczne nagrody. Aż szkoda, że właśnie ten tytuł nie walczył o nominację do Oscara, ale cóż, producenci podobno sami tego nie chcieli.
„Body/Ciało”, poza wciągającą i przejmującą historią, to także pokaz świetnego aktorstwa. Maja Ostaszewska przeszła olbrzymią metamorfozę, Janusz Gajos jak zwykle nie zawiódł, ale największym odkryciem okazała się amatorka i debiutantka – Justyna Suwała. Bardzo dobre kino. Proszę o więcej.