„Pensjonat pod Różą". Trzy kobiety z różnymi doświadczeniami i urokliwy pensjonat. Tak rozpoczynał się hit Polsatu w doborowej obsadzie
Maryla Górczak-Urbańska (Marzena Trybała)
Uczy w liceum polskiego, wdowa od lat siedmiu, mieszka z 23-letnim synem Mikołajem w małym, starym domku. Uczciwa, odważna, waleczna i szlachetna idealistka. Pomimo wykształcenia humanistycznego, doskonale radzi sobie z typowo męskimi specjalizacjami. Świetna kucharka, w tajemnicy pisze książkę kucharską, a pensjonat staje się jej naturalnym poligonem doświadczalnym.
Staszek Górczak, pierwszy mąż Maryli zniknął z jej życia dwadzieścia lat temu, stan wojenny zastał go za granicą. On nie mógł wrócić do Polski, ona nie dostawała paszportu ze względu na jego i własną działalność. Po trzech latach mąż wystąpił o rozwód, a Maryla się zgodziła. Rozwód odbył się zaocznie, choć za zgodą obu stron.
Maryla drugi raz wyszła za mąż w 1988 roku za Wojtka Urbańskiego, który pracował jako inżynier na budowach w krajach arabskich. Wojtek zastąpił Mikołajowi ojca, niestety lata pracy w tropiku, papierosy i brak dbałości o własne zdrowie spowodowały, że w Wigilię Bożego Narodzenia sześć lat wcześniej Wojtek zmarł na zawał. Drugą miłością Maryli jest Mikołaj – syn, któremu mimo tego, że jest już dorosłym mężczyzną, wciąż stara się zrekompensować brak ojca. Mikołaj chciałby, żeby matka ponownie wyszła za mąż.