Seriale science-fiction. Oto najciekawsze produkcje XXI wieku z gatunku science-fiction! [GALERIA]
"Fringe: Na granicy światów"
Zejdźmy na chwilę na ziemię. Oto w 2008 roku zadebiutował w telewizji serial niepozorny w swej formule, który na myśl od razu przywodził serial „Z Archiwum X”. I było to z jednej strony słuszne spostrzeżenie, bo też sporo schematów z tej legendarnej produkcji pojawiało się i w tym serialu. Ale było też sporo innych rzeczy, które go wyróżniało. Przede wszystkim brak Obcych. Fabuła z czasem zmierzała do kompletnie innego finału, niż ten, które oglądaliśmy w przygodach Muldera i Scully. Fabuła z czasem zresztą zaczęła być kompletnie inna, by nie powiedzieć na swój sposób oryginalna. Sam serial wyróżniała dodatkowo bardziej wyrazista obsada oraz świetny, choć momentami przyciężki klimat. To też jedna z tych produkcji, którą udało się rozpocząć i doprowadzić do sensownego zakończenia, czego przecież o „Z Archiwum X” nie można powiedzieć zwłaszcza po najnowszym sezonie. Fringe to też serial specyficzny, ale zdecydowanie warty uwagi zwłaszcza dla tych, których kręcą niewyjaśnione zjawiska, nietypowe technologie i paranormalne klimaty, których też nie brakuje w tej produkcji. Wszystko jest fajnie opakowane naukową otoczką, a humor jest naprawdę bardzo specyficzny.
materiały prasowe