Film "Halloween". Poznaj historię jednego z najlepszych horrorów! [GALERIA]
"Halloween" (1978) - reż. John Carpenter
John Carpenter, który w 1976 roku wyreżyserował świetny „Atak na posterunek 13”, przed realizacją „Halloween” był w bardzo komfortowej sytuacji, gdyż był na ustach wszystkich. Nic dziwnego, że producent filmowy Mustaa Akkad zaufał perspektywicznemu reżyserowi i powierzył ponad 300 tysięcy dolarów na realizację prostego filmu o mordercy opiekunek do dzieci, działającym podczas Halloween. Takie było pierwotne założenie „Halloween”, które ostatecznie przerodziło się w legendę horroru i kamień milowy dla slasherów, dając widzom nie tylko królową krzyku Jamie Lee Curtis, ale przede wszystkim postać Micheala Myersa.
„Halloween” wyznaczyło także nowe trendy – od tej pory niemal niemy i obowiązkowo zamaskowany morderca stał się postacią tajemniczą, potęgującą poczucie zagrożenia. Bo czy może być coś gorszego, niż zostać zamordowanym bez motywu? Innym spektrum poruszanym przez Carpentera stał się seks nastolatków – małolaci, zbyt zajęci igraszkami, nie byli w stanie zauważyć niebezpieczeństwa i musieli być za to ukarani.
Fabuła filmu była bardzo prosta – w Halloween sześcioletni Michael Myers morduje starszą siostrę. Chłopiec trafia do zakładu psychiatrycznego pod opiekę doktora Loomisa. Piętnaście lat później udaje mu się zbiec. Doktor Loomis podejrzewa, że Michael pojawi się w rodzinnych stronach. Gdy zbliża się Halloween, miasteczkiem Haddonfield wstrząsa seria morderstw. Widzowie tę prostotę pokochali i tak narodziła się legenda.