„The Star Wars Holiday Special” (1978)
Produkcja, która powstała niemal natychmiastowo po odniesieniu przez „Nową nadzieję” sukcesu. Obraz został wyemitowany w telewizji wyłącznie trzy razy – po raz pierwszy w listopadzie 1978 roku na antenie amerykańskiej telewizji CBS, a następnie pokazała go jedna ze stacji holenderskich oraz australijskich. Emisja nigdy nie została powtórzona i George Lucas, który de facto nie brał udziału przy powstawaniu tej produkcji, zapewne wiele by dał, aby widzowie o niej zapomnieli, ale dzięki odtwarzaczom VHS (i późniejszej konwersji do wersji cyfrowej) ten niechlubny tytuł funkcjonuje do dzisiaj.
fot. kadr z youtube.com
„The Star Wars Holiday Special” (1978)
Kilka słów o fabule? Po bitwie o Yavin, w której Imperium poniosło klęskę, nastąpiła blokada czwartego księżyca Yavina. Akcja zaczyna się jednak już po złamaniu blokady. Chewbacca pragnie udać się na swój rodzinny świat Kashyyyk, aby móc wraz z rodziną świętować Dzień Życia, bardzo ważne dla Wookiech święto. Han i Chewbacca próbują dostać się na planetę, gdzie rodzina (Malla, Itchy i Lumpy) już czeka na Chewiego. Imperium próbuje jednak złapać rebeliantów, skutecznie opóźniając ich dotarcie na Kashyyyk.
fot. kadr z youtube.com
„The Star Wars Holiday Special” (1978)
Czym jest „The Star Wars Holiday Special”? Dobre pytanie, gdyż ten twór (to chyba najodpowiedniejsze określenie) tak naprawdę jest połączeniem filmu, animacji, programu satyrycznego oraz kabaretu. Jeżeli coś składa się z dialogów Wookiech porozumiewających się warknięciami oraz kończy się sceną, w której Leia – niczym w rewii – śpiewa piosenkę na melodię głównego motywu muzycznego serii, to nie można tego traktować poważnie. I pomyśleć, że udział w przedsięwzięciu wzięli m.in. Harrison Ford, Mark Hamill, Carrie Fisher oraz Peter Mayhew.
fot. kadr z youtube.com
„The Star Wars Holiday Special” (1978)
Jako ciekawostkę można dodać, że to właśnie w „ The Star Wars Holiday Special” po raz pierwszy pojawił się – już dzisiaj kultowy – Boba Fett. Kolejnym filmem z jego udziałem było już słynne „Imperium kontratakuje”.
fot. kadr z youtube.com
