"Gruby". Mariusz Kozłowski był ulubieńcem widzów. Potem nałóg zawładnął jego życiem. Stracił fortunę i dom
W tytułowego "Grubego" wcielał się Mariusz Kozłowski, aktor jednej roli, bo po serialowym debiucie wycofał się z życia publicznego i już nigdy więcej nie stanął przed kamerą. Kozłowski został kucharzem, było to ponoć jego wielkie marzenie, które udało mu się zrealizować. Przez wiele lat mieszkał w Szczecinie. Tam prowadził swoje bistra, oprócz tego zajmował się także handlem, wychowywał dwóch synów.
Niestety później jego życiem zawładnął nałóg. -Kocham hazard - mówił w rozmowie z "Życiem Warszawy". Przez granie stracił mnóstwo pieniędzy. Wtedy też zaczął nadużywać alkoholu. Musiał sprzedać dom, aby spłacić na czas zaciągnięte kredyty. W końcu żona postawiła mu ultimatum.
Jestem mocnym człowiekiem. Poradziłem sobie z paleniem, chociaż kiedyś dziennie potrzebowałem 60 papierosów. I z alkoholem też. Teraz nie palę i nie piję. Nawet w sylwestra jedynie moczę usta w szampanie - mówił.
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv