
Elżbieta Starostecka to przede wszystkim niezapomniana Stefania Rudecka z "Trędowatej". Piękna aktorka ma dziś 78 lat i wciąż zachwyca wyglądem. Zobaczcie, jak przez lata zmieniła się gwiazda PRL-u. Dlaczego tak szybko wycofała się z zawodu? Publikujemy najnowsze zdjęcia Elżbiety Starosteckiej.

Elżbieta Starostecka w latach 70. była gwiazdą pierwszej ligi. Na dużym ekranie zadebiutowała w 1964 roku rolą w obrazie Wandy Jakubowskiej "Koniec naszego świata". Początkowo grała epizody. Przełomem w jej karierze okazała się postać Jadwigi Rymarczyk z filmu "Rzeczpospolita babska" Hieronima Przybyły. Dziś filmy z jej udziałem to klasyki polskiego kina: "Trędowata", "Lalka", "Rzeczpospolita babska", "Noce i dnie", to produkcje, które naprawdę warto choć raz zobaczyć.

Obdarzoną eteryczną urodą Starostecką podziwiano za klasę i wdzięk. Wróżono ogromną karierę, ale ona wolała wycofać się z branży i poświęcić rodzinie. Co dziś u niej słychać?

Elżbieta Starostecka z mężem kompozytorem, pianistą Włodzimierzem Korczem i synem Kamilem w latach 80.
Nigdy nie zależało jej na popularności. Unikała skandali, bardzo ceniła sobie prywatność i tak pozostało do dziś. Już od ponad 50 lat jest żoną Włodzimierza Korcza, kompozytora wielu przebojów, którego poznała podczas studiów w Łodzi. O tym, że spędzą resztę życia razem, zadecydowali mając 21 lat. -*W życiu nie dostajemy niczego za darmo, więc jeśli cokolwiek mamy, to trzeba o to dbać, pielęgnować, zauważać potrzeby partnera. Nie można dać mniej niż się dostaje. Trochę miłości, szacunku. Wtedy dajemy radę całemu światu - wyznała aktorka w rozmowie z "Vivą".