
Krzysztof Kiersznowski nie żyje. Aktor znany z ról w wielu kultowych polskich produkcjach, odszedł w niedzielę, w wieku 70 lat. Śmierć Kiersznowskiego poruszyła świat filmu. W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo wpisów. Jak Cezary Pazura, Joanna Koroniewska, Ewa Ziętek, Adrianna Biedrzyńska i inni wspominają Krzysztofa Kiersznowskiego?

Ewa Ziętek
Ewa Ziętek bardzo dobrze wspomina pracę z Krzysztofem Kiersznowskim. W rozmowie z "Wirtualną Polską" opowiedziała, jaki był poza kamerami.
Trudno nie powiedzieć czegoś banalnego w tej sytuacji. To, że był aktorem wybitnym, wie każdy. Niestety, nie zawsze to idzie w parze z uznaniem finansowym. Mam nadzieję, że zostanie zapamiętany. Nie tylko jako "Wąski". Był świetnym aktorem, ale też wspaniałym człowiekiem. Takich mężczyzn już nie ma. Szlachetnych, empatycznych i szarmanckich. Nie dbał o pieniądze, dbał o innych - zdradziła.
Co więcej, aktorka mimo tego, że od jakiegoś czasu nie grała w "Barwach szczęścia", to utrzymywała kontakt z kolegą z planu. Przyznała, że cierpiał...
Na planie nie dawał po sobie poznać, że coś go boli, a czasem cierpiał. Po mnie od razu widać, jak nie podoba mi się ktoś, z kim gram albo coś mi nie pasuje. Krzysztof nie okazywał niechęci czy niezadowolenia. Nie dało się też przy nim kłamać. (...) ja byłam niedawno w jego domu. Chciałabym z taką godnością znosić cierpienie - mówiła Ewa Ziętek.
Joanna Koroniewska
Krzysieńku.
Ada Fijał
Krzysiu