
"Słaba płeć?" (reż. Krzysztof Lang) - premiera: 1 stycznia
Zośka jest atrakcyjna, wykształcona i wie, czego chce. Rodzinne miasteczko zamieniła na warszawską korporację i pnie się po drabinie sukcesu, choć do raju jeszcze droga daleka. Zamiast luksusowego apartamentu - kawalerka na kredyt, zamiast prestiżowej pracy - użeranie się z szefem burakiem, zamiast szczęśliwego życia - udawanie kogoś, kim nie jest. Pewnego dnia Zośka zalicza twarde lądowanie. Oszukana przez szefa traci pracę i reputację. Ten otrzeźwiający kubeł zimnej wody budzi ją z plastikowego korpo-snu i zmusza do działania. Ale to już nowa Zośka - silna kobieta, która chce wziąć z życia to, co jej się należy: miłość, przyjaźń, szacunek i satysfakcjonującą pracę. A przy okazji ukarać byłego szefa kanciarza i złowić dorodny okaz prawdziwego faceta.
W roli głównej pojawi się - ostatnio rozchwytywana przez filmowców - Olga Bołądź. Aktorka już "Dzień dobry, kocham cię" pokazała, że drzemie w niej ogromny komediowy potencjał. Czy Krzysztof Lang będzie potrafił go wykorzystać? Miejmy nadzieję!

"Moje córki krowy" (reż. Kinga Dębska) - premiera: 8 stycznia
"Moje córki krowy" to ciepła, pozbawiona fałszu i tanich wzruszeń opowieść o relacjach rodzinnych, w której główne role grają Agata Kulesza, Gabriela Muskała i Marian Dziędziel, a partnerują im Marcin Dorociński, Małgorzata Niemirska oraz Łukasz Simlat. Marta (Kulesza) odniosła sukces w życiu, jest znaną aktorką, gwiazdą popularnych seriali. Pomimo sławy i pieniędzy, wciąż nie może ułożyć sobie życia. Samotnie wychowała dorosłą już córkę (w tej roli debiutująca Maria Dębska). W przeciwieństwie do swojej silnej i dominującej starszej siostry, Kasia (Muskała) jest wrażliwa i ma skłonność do egzaltacji. Pracuje jako nauczycielka, jej małżeństwo jest dalekie od ideału. Mąż Kasi (Marcin Dorociński) to życiowy nieudacznik, który bezskutecznie poszukuje pracy. Siostry nie przepadają za sobą, ale nagła choroba matki (Niemirska) zmusza je do wspólnego działania. Muszą zaopiekować się ukochanym, ale despotycznym ojcem (Dziędziel). Marta i Kasia stopniowo zbliżają się do siebie i odzyskują utracony kontakt, co wywołuje szereg tragikomicznych sytuacji.
Film został rewelacyjnie przyjęty na festiwalu filmowym w Gdyni i wiele osób się dziwiło, że jury pominęło go w swoich werdyktach. Kinga Dębska nie ukrywa, że obraz zawiera wątki autobiograficzne i był dla nią elementem autoterapii. Czy film przyciągnie widzów do kin? Oby, w końcu Agata Kulesza oraz Gabriela Muskała w rolach głównych to gwarancja jakości! Dodatkowo całość zapowiada się jako słodko-gorzka oraz prawdziwa opowieść o życiu, więc tym bardziej czekamy!

"Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy" (reż. Janusz Majewski) - premiera: 15 stycznia
"Excentrycy" to niezwykła historia jazzmana (Maciej Stuhr), który u schyłku lat 50. XX powraca z Anglii do Polski. Wraz z grupą ekscentrycznych muzyków zakłada swingowy big-band. Gwiazdą zespołu zostaje Modesta (Natalia Rybicka), wspólnie odnoszą wielki sukces. Muzyk szybko traci głowę dla uwodzicielskiej i tajemniczej femme fatale. Wkrótce zaczyna ich łączyć gorący romans. Jako król i królowa swingu ruszają w trasę koncertową po Polsce, a ich życie zaczyna przypominać hollywoodzki film. Czy uczucie okaże się prawdziwe?
Obok Macieja Stuhra i Natalii Rybickiej na ekranie prawdziwa aktorska uczta: popis wokalny da Sonia Bohosiewicz. W ekscentrycznego stroiciela fortepianów i geniusza muzycznego – Felicjana Zuppe wcielił się Wojciech Pszoniak. Za swoją rolę otrzymał nagrodę za najlepszą rolę drugoplanową na Gdynia Film Festiwal. Partnerują im: Anna Dymna, Adam Ferency, Jerzy Schejbal, Paweł Królikowski, Wiktor Zborowski. Obok zawodowych aktorów na ekranie debiutuje Wojtek Mazolewski.
Janusz Majewski "Excentrykami" udowodnił, że wciąż jest w doskonałej formie. To świetna komedia, która zarówno śmieszy, jak i ukazuje realia współczesnej, komunistycznej Polski. Przepełniony humorem oraz wyborną muzyką oraz równie dobrze prezentuje się ze strony aktorskiej - Maciej Sturh, Natalia Rybicka, Anna Dymna, Wiktor Zborowski oraz przede wszystkim Wojciech Pszoniak zachwycają!

"Pitbull. Nowe porządki" (reż. Patryk Vega) - premiera: 22 stycznia
Będzie zabójstwo. I ja w nim będę brał udział. A mówię ci to tylko dlatego, że mi tego nie udowodnisz. Tymi słowami Bogusław Linda, w roli gangstera złamanego przeszłością, powraca na wielki ekran. W filmie Patryka Vegi "Pitbull. Nowe porządki" rzuca wyzwanie niepokornemu policjantowi o pseudonimie Majami z mokotowskiej komendy. Gdy Majami zaczyna rozpracowywać grupę gangsterów, jego droga przecina się z bohaterami dawnego Pitbulla - Gebelsem, Igorem i Barszczykiem. Okazuje się, że sekcja zabójstw z Pałacu Mostowskich rozpracowuję Grupę Mokotowską do tematu "Gangu obcinaczy palców", odpowiedzialnego za serię porwań i zabójstw. Policjanci z obydwu komend zaczynają rozumieć, że mają do czynienia z najsilniejszą organizacją przestępczą w Polsce i jeśli chcą ją rozbić, muszą ze sobą współpracować. Patryk Vega w sposób bezkompromisowy ukazuje życie policjantów, a także po raz pierwszy odsłania przed nami świat gangsterów. "Pitbull. Nowe porządki" to nowe spojrzenie na policję i przestępczość.
Poza Bogusławem Lindą, którego zobaczymy w roli równie mocnej jak postać Franza Maurera z "Psów", wraz z filmem powraca znany fanom "Pitbulla" Gebels (Andrzej Grabowski), Igor (Paweł Królikowski) i Barszczyk (Michał Kula), a także gwiazda serialu "Służby specjalne" Krzysztof Czeczot. W zaskakujące kreacje postaci kobiecych wcieliły się: Maja Ostaszewska, Agnieszka Dygant, Anna Mucha, Beata Kawka, znana z "Galerianek" Anna Karczmarczyk oraz Julia Pogrebińska. Jako Majami pojawi się młody aktor Piotr Stramowski.
To będzie hit. Nie może być inaczej. Po serii filmowych porażek, już "Służbami specjalnymi" Patryk Vega pokazał, że jeżeli temat jest mu znany, to jest w stanie zrobić mocny film. Tak prawdopodobnie będzie także i w tym przypadku, a i za Marcinem Dorocińskim nie ma co płakać. Mam dziwne wrażenie, że Piotr Stramowski okaże się równie silnym charakterem.