
Zbigniew Hołdys o Korze:
To była koincydencja czasów, intelektu, temperamentu, urody, mądrości
Źródło: TVN24, x-news
fot wojciech barczynski / polskapress

Adam Sztaba wspomina Korę:
Wielu ludzi widziało w Niej głównie nieprzejednaną wojowniczkę, a mnie, będąc przez czas jakiś nieco bliżej, udało się dostrzec fascynujące, pozornie wykluczające się sprzeczności. Niezwykłą siłę charakteru połączoną z kruchością. Brak pokory wraz z niekłamaną estymą względem cenionych ludzi. Przekonanie o swojej wyjątkowości wraz z niepewnością co do swoich realnych umiejętności. Oschłość z piękną empatią. Wielowymiarowa, wyjątkowa, odczuwająca, prawdziwa. I wielka szkoda, że przy tych dualizmach ten kadr przybrał nieznośną jednowymiarowość - już się nie zdarzy- napisał na Instagramie.
fot. karolina misztal/polska press dziennik

Beata Kozidrak wspomina Korę:
Opole 79 rok. Miałam 19 lat kiedy pierwszy raz zobaczyłam Korę. Przygotowywałam się do występu. Weszła do garderoby i z wielką pewnością siebie stanęła obok, przed lustrem, wzięła moją czerwoną szminkę i pomalowała nią usta. Już wtedy wiedziała czego chce, ja jeszcze nie... Do zobaczenia...
fot. szymon starnawski / polska press

Marek Sierocki wspomina Korę:
To naprawdę wyjątkowa postać. Jej utwory na pewno zapewnią jej nieśmiertelność, bo to jest kanon polskiej muzyki rockowej, rozrywkowej. Ona zrewolucjonizowała polską scenę muzyczną, pokazała że kobiety mogą być świetnymi showmankami, świetnymi liderkami zespołów. Potrafiła zaczarować swoim głosem – mówił w TVP Info.
fot. grzegorz jakubowski/polska press