„Sanatorium miłości”. Iwona Żarnowiecka na archiwalnych zdjęciach. Tak Królowa Turnusu wyglądała w młodości
Iwona jest urzędniczką. Praca jest jej nieustającym źródłem satysfakcji, ale kuracjuszka odlicza już dni do emerytury. Kuracjuszka do grona emerytów dołączy już pod koniec stycznia br.
Z wizytówki dowiedzieliśmy się, że Iwona nie znosi nudy, tak w życiu zawodowym jak i prywatnym. Bardzo lubi podróże, dzięki którym poznała niemal całą Europę. Uwielbia też historię starożytną, co z kolei skłoniło ją do sześciokrotnych odwiedzin Egiptu. Preferuje zdecydowanie ciepłe regiony, nie znosi zimna. Ceni miłą, przyjazną atmosferę, a w wolnym czasie lubi też czytać i tańczyć. Przez trzydzieści dwa lata była żoną pilota wojskowego, a małżeństwo wspomina dzisiaj jako szereg przeprowadzek. Choć mieszkała w wielu miejscach, to po rozwodzie osiedliła się w Warszawie, gdzie mieszka jedna z jej dwóch córek.
A jaki jest jej ideał mężczyzny? Iwona szuka przede wszystkim normalności. Co to znaczy? Żeby wszystkiego było po trochu: żeby był on zarówno uczuciowy, jak i kulturalny, a przede wszystkim zadbany. Mężczyzna powinien nie tylko dobrze wyglądać wizualnie, ale też przyjemnie pachnieć. Istotna jest także inteligencja, jak i „kindersztuba”.