"Gdzie pachną stokrotki"
To serial z założenia nieco bajkowy, ale spełnia kryteria, które postawiliśmy, a więc pary mieszanej rozwiązującej zagadki kryminalne. Bohater filmu Ned jest wprawdzie cukiernikiem, ale ma cudowną zdolność przywracania do życia ludzi... Są to głównie ofiary morderstw, a Ned do spółki z pewnym prywatnym detektywem ożywia ich na minutę, by móc ich przesłuchać. Pewnego dnia taką ofiarą okazuje się jego pierwsza miłość Chuck, którą przywraca do życia. Cena jej zmartwychwstania jest jednak wysoka: młodzi nigdy nie mogą się dotknąć, bo wtedy Ned wysłałby Chuck do wieczności. Dziewczyna staje się więc jego partnerką w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych, których jest bez liku, podobnie jak zabawy, bo ofiary morderstw z różnymi dziwnymi brakami np. połowy głowy nie zdają sobie sprawy, że umarły.
Pieprzyku całej sprawie dodaje fakt, że para musi wymyślać kosmiczne wręcz sposoby, by okazać sobie miłość. Zabawny, inteligentny nieco nieśmiały Ned w wykonaniu Lee Pace i Anne Friel w roli ślicznej, sprytnej i rezolutnej Chuck stworzyli niezapomniany duet i bardzo dobrze wpisali się w nieco surrealistyczną konwencję totalnie zwariowanej, ale uroczej komedii kryminalnej.
fot. materiały prasowe
"Na wariackich papierach"
Dawno, dawno temu, kiedy Bruce Wilis miał całkiem gęstą fryzurę i nie wyrzucał jeszcze przez okno terrorystów, grał w pewnej zabawnej komedii u boku Cybil Shepard. Wtedy ona była już uznaną gwiazdą, a on dopiero zdobywał aktorskie szlify. Widzowie docenili Willisa w roli szarmanckiego, uroczego, acz nieznośnego prywatnego detektywa, na spółkę z którym zostaje skazana ex modelka Maddie Hayes, oszukana przez swojego doradcę, który defrauduje cały jej majątek z wyjątkiem kiepsko prosperującej agencji detektywistycznej. Za namową Davida Addisona zostaje jego zawodową partnerką i wkrótce odkrywa żyłkę do zawodu. Reagujący na siebie z początku nieco alergicznie, Maddie i David, pomimo różnic charakterów szybko przekonują się, jak bardzo są do siebie podobni.
Oboje uwielbiają przygody, zagadki i adrenalinę, jaką daje tropienie przestępców. „Na wariackich papierach” to jednak przede wszystkim komedia, a podstawą jest humor słowny wynikający z wypowiadanych z prędkością karabinu maszynowego kwestii, skrzących się inteligencją. Najśmieszniejsze bywa w niej to, że sprzeczająca się para czyta sobie w myślach kolejne kwestie i nierzadko wypowiada je równolegle, co wywołuje kolejne salwy śmiechu. Świetna obsada, inteligentny scenariusz i chemia między aktorami spowodowały, że „Na wariackich papierach” prze 5 sezonów królowało na ekranach telewizorów.
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
"Broadchurch"
Śledztwo w sprawie morderstwa 11-taka w spokojnym angielskim miasteczku prowadzi para policjantów: miejscowa sierżant Ellie Miller (Olivia Colman) i detektyw Alec Hardy (David Tennant). Inaczej niż w przypadku opisywanych powyżej seriali iskrzenie między tą parą nie ma charakteru romantycznego, ale… społeczny. Miller znająca swych sąsiadów nie może uwierzyć, że któryś z nich mógłby być mordercą, zdolnym do takiej brutalności. Z kolei doświadczony przez życie, przybyły z zewnątrz Hardy nie ma takich oporów przed rzucaniem podejrzeń na z pozoru spokojnych mieszkańców sennego miasteczka. Dla niego – pełnego nieufności i uprzedzeń – wszyscy mają coś do ukrycia. Starcia między tą dwójką mają wiec charakter profesjonalny, ale podszyty emocjami obojga, bo jak się okazuje i pani sierżant nie jest niezapisaną białą kartką.
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
"Castle"
Trudno powiedzieć, kto jest w tej parze ogniem a kto wodą. Niemniej przeciwieństwa w postaci pisarza bestsellerowych kryminałów, a piękną panią detektyw nie tylko się przyciągają, ale i dopełniają. Nawet w ósmym sezon „Castle” między ta dwójką iskrzenie nie ustępowało i pomysłów na zawikłane śledztwa wcale nie ubywało. Sekret tego serialu leży w znakomicie dobranych aktorach Nathanie Fillionie i Stanie Katic, którzy dbają o to, by ich bohaterowie byli prawdziwi i sympatyczni. Jeśli by się pokusić o porównania kulturowe to Castle, trochę na wzór średniowiecznego rycerza zdobywa serce swej damy, co wcale nie jest takie łatwe, bo na początku Kate Becket bynajmniej nie darzy go wielką sympatią, wprost przeciwnie traktuje jak wrzód na tyłku. Bo też Castle towarzyszy jej (czasem) wbrew jej woli i czasem (nierzadko) przysparza problemów.
Na szczęście równie często całkiem efektywnie (i efektownie) pomaga, toteż profesjonalistka, jaką jest pani detektyw powoli zaczyna dostrzegać jego użyteczność. Zwłaszcza w sytuacjach, gdy słowne potyczki/kłótnie/rozmowy z patrzącym z innej perspektywy mężczyzną wpływają pozytywnie na odnajdywanie tropów w kolejnych zagadkowych morderstwach.
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
